Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Ziobro zabrał głos ws. lichwiarzy

W sprawie tzw. mafii lichwiarskiej jestem pewien, że prokurator zdecyduje się zawiesić prawo wykonywania zawodu tym notariuszom, którym przedstawiono zarzuty w związku z ich współpracą z tą grupą - zapewnił dziś minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska

Ziobro w wieczornym wywiadzie dla TVP Info powiedział, że w tej sprawie prokurator zastosuje środki zapobiegawcze.

Jestem przekonany, że zdecyduje się zawiesić prawo do wykonywania zawodu przez tych notariuszy, co do których istnieje wysokie podejrzenie popełnienia bardzo poważnych przestępstw kryminalnych

- powiedział.

W maju zatrzymano czterech notariuszy z Wybrzeża oraz jednego z Warszawy podejrzanych o przestępstwa związane z udzielaniem lichwiarskich pożyczek i wyłudzaniem nieruchomości od osób będących w ciężkim położeniu życiowym. Notariuszom postawiono w sumie 120 zarzutów dotyczących m.in. pomocnictwa w oszustwach i niedopełnienia obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.

W połowie czerwca prowadząca wówczas śledztwo w tej sprawie Prokuratura Okręgowa w Gdańsku (w ostatnim czasie postepowanie przejęła gdańska prokuratura regionalna) dostarczyła Radzie Izbie Notarialnej w Gdańsku kopie postanowień o przedstawieniu zarzutów. Śledczy chcieli, by Rada podjęła kroki dyscyplinarne wobec czterech podejrzanych (kwestią warszawskiego notariusza zajmuje się Rada tamtejszej Izby Notarialnej).

W ostatnich dniach Rada gdańskiej Izby – po zapoznaniu się z dokumentacją, orzekła, że nie ma podstaw do wszczęcia postępowań dyscyplinarnych wobec notariuszy. Mogą oni dalej wykonywać swój zawód. Sporządzenie wniosku o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec czterech notariuszy, którym przedstawiono zarzuty w zw. ze współpracą z mafią lichwiarską, było niemożliwe, bo prokuratura zanonimizowała dokumenty – poinformowała Rada Izby Notarialnej w Gdańsku.

W ocenie Ziobry cały proceder, w którym uczestniczyli notariusze był skandaliczny, ponieważ powinni oni dawać rękojmię zaufania, tymczasem w tej sprawie grabiono ludzi czasem z całego majątku. Na tym polega waga tego haniebnego procederu - mówił. Dlatego w tej sprawie powinny w tej sprawie być stosowane przez sądy - a nie są - areszty dla podejrzanych - uważa minister.

Może nie robili tego z udziałem przemocy - nagle gdzieś w ciemnym zaułku, tylko robili to w sposób jawny, transparenty wydawałoby się - w kancelarii notarialnej - w miejscu, w którym ludzie czują się bezpiecznie i mają taką rękojmię - zaufanie ze strony państwa

- mówił.

Przypomniał, że to jedna z pierwszych spraw, co do których podjął interwencje, gdy uzyskał uprawnienia prokuratora generalnego. 

Obecnie obejmuje ona ok. 700 aktów notarialnych i 400 pokrzywdzonych

- dodał.

Zaznaczył, że w tej sprawie po raz pierwszy zastosowano konfiskatę rozszerzoną - zabierając przestępcom szereg nieruchomości i majątku, by później oddać je pokrzywdzonym - zaznaczył.

Powiedział, że stanowisko gdańskiej izby notarialnej, która wobec tych notariuszy nie podjęła postepowania dyscyplinarnego będzie oddzielnie wyjaśniane. 

CZYTAJ WIĘCEJ: Podejrzani notariusze dalej pracują! Rada Izby Notarialnej... wciąż ich broni

Bardzo smutne, że takie jest stanowisko izby notarialnej. Ta sprawa będzie odrębnie przez nas wyjaśniana, dlaczego jest takie stanowisko

- powiedział.

Według niego jest to przykład źle pojmowanej solidarności korporacyjnej. 

Dokumenty były przesyłane, a Izba notarialna ewidentnie umyka od ucieka odpowiedzialności

- ocenił.

Przypomniał, że jednym z elementów zmian jest stworzenie izby dyscyplinarnej w Sądzie Najwyższym, by rozstrzygać w niej o takich sprawach w obszarze osób działających w sferze wymiaru sprawiedliwości.

 

 



Źródło: PAP, niezalena.pl

#lichwiarze #Gdańsk #notariusze #Ziobro

redakcja