- Działając w interesie publicznym, zdecydowałem o odtajnieniu relacji Marcina W., na których opiera swoje oskarżenia Donald Tusk i tygodnik "Newsweek" - zapowiedział dzisiaj Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości i prokurator generalny.
Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro zapowiedział upublicznienie w środę protokołów procesowych dotyczących relacji Marcina W. wspólnika Marka Falenty. Jak podkreślił, powodem ujawnienia tych materiałów jest wypowiedź szefa PO Donalda Tuska.
Dzisiaj szef PO Donald Tusk wypowiedział się podczas konferencji prasowej ws. publikacji tygodnika "Newsweek", według którego wspólnik Marka Falenty, Marcin W. skazany za zorganizowanie podsłuchów najważniejszych osób w państwie zeznał, że zanim taśmy nagrane w restauracji "Sowa i Przyjaciele" wstrząsnęły polską sceną polityczną, trafiły w rosyjskie ręce, a "prokuratura wszczyna śledztwo, ale unika wątku szpiegostwa" w tej sprawie.
Jak mówił Tusk, "tylko komisja śledcza, niezależna od ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, mogłaby wyjaśnić, na czym polega wpływ rosyjskich służb na energetyczną politykę PiS-u".
Dzisiaj Zbigniew Ziobro na konferencji prasowej stawiane przez lidera PO zarzuty nazwał kłamliwymi, nieprawdziwymi i insynuacyjnymi.
- Wobec zarzutów, które sformułował (...) działając w interesie publicznym podjąłem decyzję jako prokurator generalny o upublicznieniu relacji pana Marcina W., które dotyczą materii, o których mówił podczas dzisiejszej konferencji prasowej Donald Tusk
- oświadczył minister.
Minister @ZiobroPL: Jako Prokurator Generalny zdecydowałem o odtajnieniu relacji Marcina W., na której opiera swoje kłamliwe oskarżenia @donaldtusk. Zostaną opublikowane w środę na stronie Prokuratury Krajowej. pic.twitter.com/qnNZsbXRr6
— Min. Sprawiedliwości (@MS_GOV_PL) October 18, 2022
Jak dodał "upublicznienie to jest ważne i doprowadzi do wniosku, że prokuratura w tej sprawie nie działa z przyczyn politycznych, ale wyjaśnia sprawy w sposób wolny od politycznych motywacji". Materiały mają zostać w środę umieszczone na stronie internetowej Prokuratury Krajowej.
Tzw. afera podsłuchowa była jedną z głośniejszych spraw w ostatnich latach. Ujawnione w mediach nagrania wywołały w 2014 r. kryzys w rządzie Donalda Tuska; po wyborach w następnym roku do władzy doszło PiS.
Do nagrywania osób z kręgów polityki, biznesu i funkcjonariuszy publicznych w dwóch restauracjach dochodziło w latach 2013-2014. Nagrano m.in. ówczesnych szefów: MSW - Bartłomieja Sienkiewicza, MSZ - Radosława Sikorskiego, resortu infrastruktury - Elżbietę Bieńkowską, prezesa NBP Marka Belkę, szefa CBA Pawła Wojtunika. Podczas 66 nielegalnie nagranych spotkań utrwalono rozmowy ponad stu osób; prokuraturze udało się ustalić tożsamość 97. Prawomocny wyrok 2,5 roku bezwzględnego pozbawienia wolności usłyszał w związku z tą aferą biznesmen Marek Falenta.