Do eksplozji granatu doszło 4 sierpnia 2019 roku około godz. 12.50. Jak wynika z ustaleń śledczych Mariusz W. i Rafał C. przebywali wtedy w budynku gospodarczym na posesji Mariusza W.
"Podczas rozbrajania granatu moździerzowego pochodzącego z czasów II wojny światowej doszło do wybuchu, w wyniku którego Mariusz W. i Rafał C. ponieśli śmierć na miejscu" – poinformowała dziś Prokuratura Okręgowa w Ostrołęce.
Jak dodano, w garażu Mariusza W. śledczy odkryli poustawiane w różnych miejscach różnego rodzaju łuski i pociski. W innych pomieszczeniach gospodarczych i mieszkalnych znaleźli m.in. elementy pocisków moździerzowych, łuski karabinowe, puste korpusy po granatach, a także aktywne zapalniki.
Na terenie posesji Rafała C. zabezpieczono około 250 sztuk różnego rodzaju amunicji.
Jak podała prokuratura, postępowanie w tej sprawie zostało umorzone z uwagi "na brak zagrożenia życia lub zdrowia wielu osób w wyniku zaistniałej eksplozji oraz wobec śmierci osób podejrzewanych".