Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Zginęła z rąk narkomana, któremu niosła pomoc

W Portugalii odbył się pogrzeb 62-letniej siostry Antónii Pinho brutalnie zamordowanej przez narkomana, któremu niosła pomoc. Należała ona do Zgromadzenia Służebnic Maryi Posługujących Chorym. Będąc pielęgniarką z wielkim oddaniem służyła chorym i potrzebującym, zarówno w szpitalu jak i w domach prywatnych.

zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne
pixabay.com/CC0/jackmac34

Zabójstwo misjonarki odbiło się szerokim echem, ponieważ w mieście São João da Madeira koło Porto, gdzie od lat pracowała i gdzie zginęła, siostra Antonia była powszechnie znana. Do chorych i potrzebujących jeździła skuterem, zawsze w zakonnym habicie i z torbą pełną leków przy boku.

Zginęła z ręki narkomana, który, jak ustalili śledczy, najpierw ją zabił, a następnie zgwałcił. Wszystko wskazuje na to, że po niedzielnej Eucharystii s. Antónia została poproszona przez swego oprawcę o podwiezienie go do domu i udzielenie mu tam pomocy medycznej. Portugalska policja wskazuje na wyjątkowo brutalny charakter zabójstwa.

Konferencja Instytutów Zakonnych Portugalii podkreśliła, że zamordowana misjonarka była „prawdziwą apostołką na peryferiach wśród najbardziej potrzebujących, a oddając swe życie do końca pozostała świadkiem Chrystusa, który przelał swoją krew za odkupienie grzechów ludzkości”. S. Antónia Pinho była w zgromadzeniu od 40 lat. Wcześniej pracowała m.in. we Włoszech i Hiszpanii, gdzie w 1851 r. powstało Zgromadzenie Służebnic Maryi Posługujących Chorym działające obecnie w Europie, Afryce, Ameryce i Azji.

 



Źródło: KAI/vaticannews.va, niezalezna.pl

#Portugalia #Antonia Pinho

redakcja