Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Ziemkiewicz: żeby TVN zaliczyć do firm strategicznych, Tusk musiałby go znacjonalizować

Ta zapowiedź jest wartościowa tylko pod tym kątem, że pokazuje jak bardzo ta władza zależy od swojej medialnej propagandowej potęgi i jak bardzo bezsilna się czuje w momencie, kiedy to ma być jej zabrane – stwierdził w rozmowie z portalem Niezalezna.pl publicysta Rafał Ziemkiewicz, komentując zapowiedź Donalda Tuska o umieszczeniu w wykazie firm strategicznych TVN-u i Polsatu.

Rafał Ziemkiewicz
Rafał Ziemkiewicz
Konrad Falęcki - Gazeta Polska

TVN i Polsat „pod ochroną”

Donald Tusk poinformował dziś, że stacje telewizyjne TVN i Polsat zostaną umieszczone w wykazie firm strategicznych, które podlegają ochronie. 

- Podjąłem decyzję, aby rozporządzenie ws. wykazu podmiotów podlegających ochronie oraz właściwych dla nich organów kontroli uzupełnić, listę firm (...) także o stacje telewizyjne TVN i Polsat. Zostaną umieszczone w wykazie firm strategicznych, które podlegają ochronie np. przed agresywnym i niebezpiecznym z punktu widzenia interesów państwa polskiego przejęciem.

– powiedział Tusk.

Obserwuj nas w Google News. Kliknij w link i zaznacz gwiazdkę

Dodał, że „decyzja o uzupełnieniu listy oznacza, że bez zgody polskiego rządu nie będzie można przejąć, kupić firm, które są na tej strategicznej liście, firm, które podlegają ochronie”.

Panika w obozie władzy

Zdaniem publicysty Rafała Ziemkiewicza, którego Niezalezna.pl poprosiła o komentarz w tej sprawie, zapowiedź Tuska „kompletnie go ośmiesza i pokazuje, że po doniesieniach, że może im zostać zabrany >>klejnot w koronie<< propagandy rządowej w jego otoczeniu wybuchła niezła panika”.

- Nie ma prawnej możliwości wpisania firmy prywatnej do rejestru firm strategicznych. Prawo jasno definiuje, że tylko firmy z udziałem (bodajże większościowym) skarbu państwa mogą być zaliczone do firm strategicznych. Więc, żeby TVN zaliczyć do firm strategicznych musiałby go Tusk znacjonalizować, co jest mało prawdopodobne, zważywszy na to, jaką ochronę ma w Polsce kapitał amerykański i jak reagowała ambasada amerykańska (bez względu na to, która administracja rządziła Ameryką), kiedy próbowaliśmy uporządkować działania Ubera, albo wprowadzić podatek cyfrowy

- tłumaczył dziennikarz.

W jego ocenie, dzisiejsza zapowiedź Donalda Tuska jest „jedną z takich, która od pierwszego momentu nie ma najmniejszych szans na realizację i służy wyłącznie uspokojeniu tzw. >>żelaznego elektoratu<<”. - A może w tym przypadku nie tyle elektoratu, co przede wszystkim bliskiego zaplecza, bo wyobrażam sobie, jaka panika musi panować w tej chwili w TVN-ie na myśl o tym, że Daniel Obajtek może zostać ich prezesem i całe to „eldorado” może się skończyć, albo nawet gorzej – niektórzy mogą zostać rozliczeni za działania, które nowy właściciel uzna szkodliwe dla stacji – przekonuje Ziemkiewicz.

- Ta zapowiedź jest wartościowa tylko pod tym kątem, że pokazuje jak bardzo ta władza zależy od swojej medialnej propagandowej potęgi i jak bardzo bezsilna się czuje w momencie, kiedy to ma być jej zabrane

- dodał.

„W Polsce obowiązuje polskie prawo”

Odnosząc się do argumentacji Tuska, który przekonywał, że „TVN i Polsat to nie będą pierwsze firmy prywatne objęte taką ochroną i nie jest to precedens, ponieważ w innych krajach Europy też są tego typu rozwiązania”, Rafał Ziemkiewicz przyznał, że „można wskazać rozwiązania w różnych krajach Europy, ale przynajmniej na razie w Polsce obowiązuje polskie prawo”. - Pan Tusk nauczył się rzeczywiście je łamać bezczelnie, bo myśli, że nigdy żadnych konsekwencji nie poniesie, ale może się mylić – zaznaczył nasz rozmówca.

- Nie odważy się łamać tego prawa, kiedy wiadomo, że chodzi o koncern amerykański. I nie tylko on, ale i Unia Europejska nie jest w stanie zabronić Discovery Warner Bros. sprzedać ich własności temu, komu będą chcieli. Myślę, że Polsat został tu dołączony dla uprawdopodobnienia całej tej działalności, bo aż tak nie stoi on po stronie synów pana Solorza, którzy w sporze, który jest w Polsacie udali się pod orędownictwo „Gazety Wyborczej” i złożyli taką deklarację lojalności wobec nowej władzy, jeśli im ona pomoże przejąć ojcowski interes. Ale to jest chyba inna historia. Ten Polsat pojawił się tutaj wyłącznie dla stworzenia pozorów, że to jest szersze przedsięwzięcie, a nie tylko paniczna reakcja na amerykańskie plany sprzedaży nowemu właścicielowi TVN-u

– powiedział Ziemkiewicz.

 

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#TVN #Polsat

Przemysław Obłuski