- Obroniliśmy Łódź. Teraz czas na ciężką pracę - powiedziała dziś Hanna Zdanowska, wybrana przez łodzian na kolejną kadencję prezydent miasta. Dodała, że swoją funkcję zmierza sprawować zgodnie z jej zobowiązaniem wobec mieszkańców i dotychczasowym zaangażowaniem. Jeszcze przed wyborami wojewoda łódzki stwierdził, że Zdanowska jako osoba prawomocnie skazana \"nie może w sposób trwały być prezydentem miasta\".
- Raz jeszcze z całego serca dziękuję wszystkim państwu za głosy, za olbrzymie wsparcie i oznaki sympatii. Dziękuję, że mi zaufaliście; dziękuję, że zaufaliście członkom mojego komitetu, którzy razem ze mną wystartowali na listach wyborczych
– powiedziała liderka Komitetu Wyborczego Wyborców Hanny Zdanowskiej, podczas konferencji podsumowującej kampanię. Dziękując swoim współpracownikom dodała, że "obroniliśmy Łódź".
W jej komitetu wyborczego weszli działacze PO, SLD i Nowoczesnej.
Rządząca Łodzią od 2010 roku Zdanowska w niedzielnych wyborach na prezydenta Łodzi wygrała w pierwszej turze, zdobywając 70,22 proc. głosów. Do 40-osobowej łódzkiej Rady Miejskiej jej komitet wprowadził 32 radnych.
Jak podkreśliła prezydent jest to zobowiązanie do ciężkiej pracy.
- Chciałam powiedzieć do nowych i ponownie wybranych radnych: miło, przyjemnie i sympatycznie już było, teraz czas na ciężką pracę
– ogłosiła.
Pytana, czy mimo prawomocnego wyroku sądu skazującego ją na karę grzywny będzie mogła sprawować swoją funkcję, odwołała się do opinii prof. Ewy Łętowskiej. Sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku oceniła w środę na antenie TVN24, że Zdanowska mogła kandydować i może objąć urząd. Wyjaśniła, że kodeks wyborczy "jest późniejszy niż ustawa o pracownikach samorządowych", która zakazuje obejmowania urzędu osobom prawomocnie skazanym.
- Myślę, że ta kwestia została jednoznacznie wyjaśniona. Poczekajmy spokojnie. My robimy swoje. Przyszłam do pracy, jestem w pracy i zamierzam swoją funkcję sprawować zgodnie z moim zobowiązaniem wobec mieszkańców i dotychczasowym zaangażowaniem
– podkreśliła prezydent Łodzi.
Jeszcze przed wyborami wojewoda łódzki, Zbigniew Rau stwierdził "z całą stanowczością, że taka osoba w polskim porządku prawnym nie może w sposób trwały być prezydentem miasta".
Hanna Zdanowska została pod koniec września skazana prawomocnie na karę grzywny za poświadczanie nieprawdy w dokumentach.