Czy sędziowie to jedyna grupa zawodowa, która posiada w swoich szeregach chcących usunąć z pracy innych pracowników wykonujących tę samą pracę? – zastanawia się we wpisie w mediach społecznościowych przewodnicząca Krajowej Rady Sądownictwa Dagmara Pawełczyk-Woicka.
Politycy w togach przechodzą sami siebie, gdy idzie o nieuznawanie sędziów zaopioniowanych przez obecną KRS.
Dowodem tego niech będzie nieuznanie przez rządzących uchwały Izby Karnej Sądu Najwyższego ws. Prokuratora Krajowego Dariusza Barskiego, który - jak uznano - w sposób pozbawiony wad został powołany na to stanowisko. Jako neosędziego potraktowano sędziego Sądu Najwyższego Zbigniewa Kapińskiego, który orzeka od ponad trzydziestu lat.
Przewodnicząca KRS poświęciła temu wymowny wpis.
"Zastanawiam się, czy sędziowie nie są jedyną grupą zawodową, która posiada w swoich szeregach: 1. chcących usunąć z pracy innych pracowników wykonujących tę samą pracę, 2. akceptujących możliwość de facto usunięcia z pracy pod pretekstem wadliwego zatrudnienia, 3. pozwalających komisję konkursową, która ich wyłoniła nazywać skompromitowaną z nadzieją na akceptację przez pozostałych kolegów, a zwłaszcza tych z pkt 1., chociaż jedynym zarzutem wobec nich jest stawienie się przed komisją konkursową, która wg pkt 1 jest skompromitowana i ich zatrudniła”
- czytamy.
Najbardziej śmieszy - jak pisze - „że udało się ludziom wmówić, że są to postawy etyczne i sprzyjające przywracaniu praworządności, oraz, że grupa 1. jawnie współpracująca z władzą wykonawczą celem realizacji postulatów "weryfikacji" to niezależni i niezawiśli sędziowie”.
Zastanawiam się, czy sędziowie nie są jedyną grupą zawodową, która posiada w swoich szeregach:
— Dagmara Pawełczyk-Woicka (@DPawelczykW) October 4, 2024
1. chcących usunąć z pracy innych pracowników wykonujących tę samą pracę,
2. akceptujących możliwość de facto usunięcia z pracy pod pretekstem wadliwego zatrudnienia,
3. pozwalających…