– Żegnamy go z bólem, ale równocześnie mamy nadzieję, że cieszy się w niebie oglądaniem Jezusa Chrystusa, któremu służył. Niech jego dziedzictwo służy Kościołowi powszechnemu i Kościołowi w Polsce – mówił kardynał Stanisław Dziwisz o zmarłym dziś rano kard. Zenonie Grocholewskim.
Kardynał Stanisław Dziwisz, w rozmowie z Biurem Prasowym Archidiecezji Krakowskiej, zwrócił uwagę na ogromny wkład pracy, jaki kardynał Grocholewski pozostawił po sobie w Watykanie, piastując przez wiele lat urząd prefekta Sygnatury Apostolskiej.
– Odznaczał się wielką pracowitością, znakomitym przygotowaniem prawnym. Był konsultantem prawnym w różnych instytucjach międzynarodowych. Ojciec Święty Jan Paweł II bardzo cenił ks. kardynała Grocholewskiego, zwłaszcza że korzystał z jego przygotowania prawnego podczas prac nad Kodeksem Prawa Kanoniczego. Należał do grupy, której przewodniczył Jan Paweł II, a która zajmowała się pracami nad ostatnią wersją Kodeksu Prawa Kanonicznego. Pomagał rozwiązywać trudne dla Kościoła sprawy, np. w Irlandii i Stanach Zjednoczonych. Wielka mądrość, wielkie doświadczenie i wielka odpowiedzialność – podsumował metropolita krakowski senior i zaznaczył, że ze zmarłym kardynałem łączyła go długoletnia i owocna przyjaźń.
– Zaskoczył nas swoją śmiercią. Zawsze liczyliśmy na jego obecność w Stolicy Apostolskiej, na znajomość instytucji i ich funkcjonowania. Kościół polski traktował jako ten najbliższy jego sercu. Pracował całe kapłańskie życie w Stolicy Apostolskiej, ale zawsze nosił wielką miłość w sercu i ogromny szacunek do Kościoła w Polsce. Wspominał często swoją rodzimą poznańską diecezję. Będzie nam go brakowało. Był wybitnym człowiekiem. Żegnamy go z bólem, ale równocześnie mamy nadzieję, że cieszy się w niebie oglądaniem Jezusa Chrystusa, któremu służył. Niech jego dziedzictwo służy Kościołowi powszechnemu i Kościołowi w Polsce, zwłaszcza instytucjom naukowym, które były mu bardzo bliskie
– mówił kardynał Dziwisz.
– Zenonie, żegnam Cię! Przyjaźniliśmy się, choć nie zawsze we wszystkim się zgadzaliśmy. Doceniamy Twój sposób dyskusji i to, że zawsze w trudnych sytuacjach patrzyłeś na to, co najważniejsze. Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie, a światłość wiekuista niechaj mu świeci. Niech odpoczywa w pokoju wiecznym. Amen – modlił się na zakończenie.