Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Zarzuty naruszenia nietykalności policjantów

Zarzuty naruszenia nietykalności funkcjonariuszy usłyszało trzech mężczyzn zatrzymanych podczas interwencji policji w klubie muzycznym Face 2 Face w Rybniku, a jeden dodatkowo także znieważenia mundurowych – podała dziś rybnicka komenda.

Policja
Policja
rybnik.policja.gov.pl

Trzej mężczyźni – którzy zostali przesłuchani w ramach policyjnego dochodzenia - zostali już zwolnieni.

W nocy z soboty na niedzielę policja interweniowała w otwartym, mimo obowiązującego zakazu, klubie muzycznym w centrum Rybnika. Podczas przepychanek użyto ręcznych miotaczy gazu, pałek i granatów hukowych. Padły też strzały ostrzegawcze z broni gładkolufowej. Poszkodowanych zostało dwóch policjantów, uszkodzono dwa radiowozy. Zatrzymano trzech mężczyzn w wieku 30, 44 lat i 48 lat – dwóch mieszkańców Rybnika i jednego chorzowianina, wylegitymowano ponad 200 osób.

Policjanci tłumaczyli, że użycie środków przymusu bezpośredniego było wynikiem agresji skierowanej przeciwko funkcjonariuszom. Policja zaznaczyła, że lokal działał wbrew przepisom - został zamknięty decyzją sanepidu, z rygorem natychmiastowej wykonalności. Policjanci asystowali sanepidowi przy doręczaniu decyzji i wezwali gości do opuszczenia klubu. Na zewnątrz doszło do starć.

Rzeczniczka rybnickiej komendy asp. Bogusława Kobeszko powiedziała, że zatrzymani usłyszeli zarzuty na policji - w ramach prowadzonego przez policjantów dochodzenia.

"Dwaj zatrzymani są podejrzani o naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariuszy, a najmłodszy z mężczyzn, mieszkaniec Chorzowa, naruszenia nietykalności i znieważenia. Częściowo przyznał się do winy. Po przesłuchaniu, po konsultacji policji z prokuratorem, cała trójka została zwolniona do domów"

- powiedziała policjantka.

W niedzielę po południu przed komendą policji w Rybniku zgromadziło się kilkadziesiąt osób, solidaryzujących się z właścicielami klubu, którzy podczas konferencji prasowej przedstawili swoją wersję nocnych zajść. Zarzucili sanepidowi i policji bezprawne działania, a policjantom - prowokowanie i agresywne zachowanie.

Działania policji zgodne z prawem

Wieczorem swoje oświadczenie opublikował na Facebooku prezydent miasta, prosząc o "zachowanie spokoju u wszystkich uczestników sporu". Ocenił, że "wszyscy jesteśmy zmęczeni pandemią i związaną z nią izolacją".

Policja stanowczo odpiera zarzuty właścicieli klubu o nielegalność swoich działań oraz agresywne zachowania funkcjonariuszy.

"Decyzją Państwowego Inspektora Sanitarnego lokal został zamknięty, a decyzji nadano rygor natychmiastowej wykonalności. W związku z powyższym policjanci asystowali pracownikom sanepidu w doręczeniu dokumentu właścicielowi. Następnie mundurowi poinformowali uczestników imprezy o zamknięciu lokalu i konieczności wyjścia z klubu" – podała policja w niedzielnym komunikacie.

Część uczestników – jak informują policjanci - dobrowolnie opuściła lokal, zaś pozostali nie chcieli dostosować się do poleceń. Na zewnątrz zebrała się grupa kilkuset osób, wśród których – jak głosi policyjny komunikat – "większość była nietrzeźwa i agresywna w stosunku do policjantów"; niektórzy nie mieli na twarzach maseczek, pili alkohol i podawali policjantom fałszywe dane personalne - poinformowała policja.

"Po opuszczeniu lokalu uczestnicy byli agresywni i atakowali mundurowych niebezpiecznymi przedmiotami. Policjanci podawali komunikaty wzywające do rozejścia się. Kiedy to nie przyniosło rezultatu, wobec agresywnych uczestników zgromadzenia użyli środków przymusu bezpośredniego w postaci ręcznych miotaczy gazu, pałek służbowych, granatów hukowych, oddali także strzały ostrzegawcze z broni gładkolufowej"

– podano w komunikacie śląskiej policji.

W interwencji uczestniczyło prawie 150 policjantów z Rybnika i Katowic. Wylegitymowano 213 osób. Część osób ukarano mandatami, wobec innych mają być kierowane wnioski o ukaranie do sądów.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#Rybnik #interwencja #klub #policja

albicla.com@michalgradus