Studenci w szoku, uczelnia w żałobie - zajęcia na Uniwersytecie Warszawskim w czwartek 8 maja zostały odwołane. Nie pracuje także administracja - w tym pionie była zatrudniona zamordowana w środę po południu kobieta. Przesunięty został także termin Juwenaliów.
Sprawca to, według najnowszych doniesień, 22-letni Polak, student trzeciego roku prawa na uniwersytecie. Zaatakował siekierą kobietę pracującą na portierni Auditorium Maximum Uniwersytetu Warszawskiego. 53-latka zamykała drzwi, gdy napadł na nią mężczyzna. W wyniku zadanych ran zmarła na miejscu. Z relacji świadków i filmu, który krąży w sieci wynika, że ofiara miała zmasakrowaną głowę. Rzecznik stołecznego Meditransu Piotr Owczarski powiedział mediom, że sprawca "niemal odrąbał jej głowę".
Poważnie ranny został także 39-letni pracownik ochrony, który próbował obezwładnić napastnika. W wyniku odniesionych ran trafił do szpitala. Broń, która użyta do tego ataku, została znaleziona i na miejscu i zabezpieczona.
Co wiemy o napastniku?
Część studentów, która była na miejscu w chwili ataku, informowała się wzajemnie w komunikatorach, że widać było, że mężczyzna miał próbować jeść swoją ofiarę. Jak dotąd oficjalnie nie potwierdzono tych doniesień.
Z informacji umieszczonych na grupach studenckich wynika, że mężczyzna krążył po kampusie z siekierą przynajmniej godzinę. Uczestniczący w jednym z wykładów informowali o tym jeszcze przed atakiem.
Obecni na głównym kampusie uczelni studenci relacjonowali także, że sprawca zbrodni miał majaczyć i sprawiać wrażenie osoby niepoczytalnej. Inni świadkowie twierdzą, że w momencie popełniania zbrodni wpadł w furię i zapamiętale zadawał ciosy siekierą.
22-latka ujęli m.in. funkcjonariusze Służby Ochrony Państwa, którzy przebywali na terenie uczelni wraz z ministrem sprawiedliwości Adamem Bodnarem. Sam szef resortu został ewakuowany z UW.
Policja i prokuratura wyjaśniają sprawę morderstwa. Jak dotąd nie są znane motywy tego bestialskiego czynu. Po południu ma się odbyć konferencja prasowa, podczas której zostaną podane pierwsze ustalenia śledczych. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotr Skiba poinformował, że mężczyzna pochodził spoza Warszawy. Media wstępnie ustaliły, że urodził się Gdyni.
Ważny apel uczelni
Społeczność studencka przypomina, by w razie potrzeby wsparcia dzwonić na telefon alarmowy, telefon zaufania lub do Centrum Pomocy Psychologicznej.
"Jednocześnie prosimy o uszanowanie pamięci ofiary tragicznego zdarzenia z 7 maja 2025 roku i nierozpowszechnianie materiałów audiowizualnych przedstawiających miejsce zbrodni" - podkreślono w komunikacie zamieszonym na stronach UW.