10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Zabił i chciał uciec do Norwegii

57-latek podejrzany o zabójstwo właściciela warzywniaka w Ząbkach spędził w zakładach karnych ponad 20 lat życia. Został zatrzymany w czwartek i usłyszał zarzut dokonania zabójstwa. Według ustaleń śledczych planował ucieczkę do Norwegii. Prokuratura zawnioskowała do sądu o jego tymczasowe aresztowanie.

pixabay

Nadkom. Sylwester Marczak z Komendy Stołecznej Policji przekazał w sobotę PAP, że podejrzany został ujęty już w czwartek 21 stycznia, a nie jak podawały media – w piątek. „W przestrzeni medialnej pojawiło się wiele nieprawdziwych informacji, które były niepotrzebne. Policja nie dzieliła się szczegółowymi informacjami wcześniej, ponieważ dobro śledztwa jest dla nas priorytetem” – tłumaczył nadkom. Marczak.

Do sprawy zaangażowani byli policjanci z Wydziału Terroru Kryminalnego i Zabójstw KSP. Jak podkreślał nadkom. Marczak, stołeczna komenda ”przejęła” sprawę z uwagi na jej złożoność. Rzecznik KSP podkreślił, że do rozwiązania sprawy przyczyniły się zabezpieczone przez funkcjonariuszy ślady biologiczne.

„Dzięki powołanym przez prokuratora biegłym, w tym biegłemu z zakresu biologii udało się zidentyfikować, a następnie zatrzymać sprawcę tej wyjątkowo brutalnej zbrodni, którym okazał się 57-letni mężczyzna czasowo zamieszkujący w Ząbkach”

– poinformowała prok. Katarzyna Skrzeczkowska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.

Zatrzymany pochodzi z Wyszkowa. Był wielokrotnie karany, w zakładach karnych, m.in. za usiłowanie zabójstwa, spędził ponad 20 lat. Wcześniej mieszkał za granicą i według ustaleń funkcjonariuszy, 22 stycznia planował ucieczkę do Norwegii.

Śledztwo nadzorowane jest przez Prokuraturę Rejonową w Wołominie. „Prokurator przedstawił zatrzymanemu zarzut zabójstwa z zamiarem bezpośrednim pozbawienia” – przekazała prok. Skrzeczkowska i dodała, że podejrzany nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień. Prokurator skierował do sądu wniosek o tymczasowy areszt.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP