Tusk przekazał, że polskie służby działają bardzo wydajnie w kwestii prób sabotażu na terenie Polski. Zaapelował do przedstawicieli mediów, aby nie przekazywali informacji na temat spekulacji w tej kwestii. - Będziemy informowali na tyle, na ile jest możliwe i celowe o działaniach naszych służb. Sytuację mamy naprawdę pod kontrolą i efektywność działania służb (...) jest naprawdę imponująca - zapewnił
Chwilę później odniósł się do spłonięcia hali przy ulicy Marywilskiej 44, wskutek którego tysiące osób straciły swój dorobek życia. Przekazał, iż jest duże prawdopodobieństwo, że za tą tragedią stoją rosyjskie służby.
"Mamy dzisiaj prawo przypuszczać - to jest może złe słowo - ale sprawdzamy wątki. One są dość prawdopodobne, że służby rosyjskie miały także coś wspólnego z głośnym pożarem na Marywilskiej i postępowanie w tej kwestii trwa, ale bardzo bym prosił wszystkich, żebyśmy nie dodawali tu jakichś kolejnych domysłów"