Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Za fałszywymi alarmami bombowymi w trakcie zeszłorocznych matur stoją rosyjskie specsłużby

Za serią fałszywych alarmów bombowych podczas zeszłorocznych egzaminów maturalnych stoją rosyjskie specsłużby - informuje dziś jeden z portali.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
pixabay.com/Free-Photos/creativecommons.org/publicdomain/zero/1.0/deed.pl

Jak pisze RMF24.pl, pierwszoplanowe ustalenia polskich śledczych wskazują, że za serią fałszywych alarmów bombowych podczas zeszłorocznych egzaminów maturalnych stoją rosyjskie specsłużby.

"Śledczy wskazują na Rosjan na podstawie szczegółowych analizy połączeń internetowych. Dokładnie badanie treści e-maili z fałszywymi informacjami naprowadziło naszych ekspertów na serwery usytuowane w Sankt Petersburgu"

- czytamy w artykule.

"Ustalono, że były już w przeszłości wykorzystywane do rozsyłania różnych treści, które miały wywołać zamieszanie w różnych częściach świata. Udało się też ustalić autorów całej akcji - to osoby zalogowane na kontach wykorzystywanych przez GRU - rosyjski wywiad wojskowy" - pisze RMF24.pl.

Portal wskazuje, że na rosyjskich kontach, które miały być wykorzystane przez specsłużby, pojawiły się komunikaty z fałszywymi alarmami.

"Moderator namawiał internautów do rozsyłania ich do poszczególnych szkół, w których miały się odbyć matury. Resztę wykonali już nieświadomi, że działają dla Rosjan internauci, którzy zainspirowani rozsyłali fałszywe informacje. Część alarmów wysyłanych było też z automatycznych kont" - podaje.

W rozmowie z portalem były szef Agencji Wywiadu Grzegorz Małecki ocenił, że cyberatak na zeszłoroczne matury, "wygląda na element działań hybrydowych Rosji przeciwko Polsce".

"Te działania możemy określić jako poligon doświadczalny pod kątem operacji militarnych, ale pamiętajmy też, że to, co nazywamy wojną hybrydową, czy działaniami hybrydowymi, to mieszanka wykorzystania różnego rodzaju instrumentów państwa. Mieszanka działań militarnych ze strukturami wywiadowczymi, politycznymi, czy też informacyjnymi"

- stwierdził były szef AW.

"Ich istotą jest to, że one są realizowane poniżej progu wojny, progu konfliktu zbrojnego, w związku z tym nie możemy tego traktować w kategoriach agresji na państwo" - powiedział Małecki.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#matury #alarm bombowy

mg