- Im bardziej Łukaszenka skompromituje się swoimi posunięciami na arenie międzynarodowej, tym bardziej jego zniknięcie będzie odbierane jako ulga powszechnie na świecie. Ten, kto to zniknięcie przeprowadzi, będzie mógł mieć z tego tytułu pewne korzyści polityczne a tym kimś może być oczywiście Rosja - ocenił w profesor Przemysław Żurawski vel Grajewski w rozmowie z Piotrem Lisiewiczem w programie TV Republika "W punkt". Gościem programu był także profesor Piotr Grochmalski, dziennikarz, korespondent wojenny i politolog.
Samolot relacji Ateny-Wilno linii Ryanair został zmuszony do lądowania w Mińsku w niedzielę z powodu rzekomego ładunku wybuchowego na pokładzie. Władze Białorusi potwierdziły, że poderwały myśliwiec MiG-29 do pasażerskiej maszyny. Po lądowaniu w stolicy Białorusi zatrzymano tam Ramana Pratasiewicza, byłego współredaktora kanału Nexta, uznanego przez władze białoruskie za „ekstremistyczny”. - "Akt państwowego terroryzmu" - tak premier Mateusz Morawiecki powiedział o działaniach reżimu Łukaszenki - zauważył Piotr Lisiewicz. - Po co? - zapytał.
- Myślę, że z kilku powodów. Po pierwsze dla zastraszenia opozycji, pokazując swoją rzekomą wszechmoc w zakresie egzekwowania kar, które chce się na pewnych przedstawicieli buntującego się narodu nałożyć. Po drugie myślę, że takie z powodu rosyjskiego interesu
- ocenił profesor Przemysław Żurawki vel Grajewski z Uniwersytetu Łódzkiego.
Politolog ocenił, że niewątpliwie Rosja brała udział w tej sprawie. - Po to, aby pogłębić izolację międzynarodową Białorusi i tym samym ułatwić kontrolę nad nią i żeby Rosja była jedynym kierunkiem na którym ktokolwiek chce rozmawiać z Łukaszenką. Jednocześnie później usunięcie Łukaszenki przez Rosję może być sprzedane zachodowi, jako wręcz akt demokratyzacji pomimo, że będzie to już krok w kierunku przejęcia kontroli nad Białorusią - zauważył.
- Im bardziej Łukaszenka skompromituje się swoimi posunięciami na arenie międzynarodowej, tym bardziej jego zniknięcie będzie odbierane jako ulga powszechnie na świecie. Ten, kto to zniknięcie przeprowadzi, będzie mógł mieć z tego tytułu pewne korzyści polityczne a tym kimś może być oczywiście Rosja. To także jest krok w kierunku izolacji obywateli Białorusi
- powiedział Żurawki vel Grajewski.
Do sprawy odniósł się także profesor Piotr Grochmalski z Akademii Sztuki Wojennej. - Myślę, że z dłuższej perspektywy jest to konsekwentnie realizowany pewien plan, pewna strategia. Od pewnego czasu wyraźnie prym w budowaniu tej strategii przejęła Rosja - zauważył.
- Był taki moment, kiedy Putin zostawił Łukaszenkę i czekał na błędy, jakie on popełni. Łukaszenka popełnił cały szereg błędów
- stwierdził ekspert.
- W tej chwili dla Putina jest doskonałym rozwiązaniem istnienie takiego quasi państwa, które moim zdaniem straciło elementy swojej podmiotowości. Stało się to po takiej naradzie, która miała miejsce 22 lutego w Soczi między Łukaszenką a Putinem. Tam były ustalone pewne mechanizmy. Po tej naradzie aresztowano między innymi czterech przywódców mniejszości polskiej
- zauważył prof. Grochmalski.
ZOBACZ CAŁY PROGRAM: