Do tragicznego wypadku doszło na DK 20 między miejscowościami Żelisławie a Siemczyno w woj. zachodniopomorskim. Na miejscu zginął tam dr Tadeusz Zaleski, znany chirurg naczyniowy. "Nieoceniony w trudnych chwilach, potrafił zawsze znaleźć odpowiednie słowa otuchy, niosąc nadzieję tam, gdzie na pozór jej brakowało" - w takich słowach wspominali go koledzy i współpracownicy z Centrum Medycznego Medyk w Kaliszu.
Dwójka dzieci dra Zaleskiego w wieku 8 i 10 lat, z którymi podróżował, została ciężko ranna. Przetransportowano je do szpitala. Mercedes, za kierownicą którego siedział doktor, zderzył się czołowo z nadjeżdżającym z naprzeciwka samochodem ciężarowym. Przód mercedesa został całkowicie zgnieciony. Komunikat w tej sprawie opublikowała Ochotnicza Straż Pożarna w Złocieńcu.
Samochód osobowy marki Mercedes z niewiadomych przyczyn zjechał na przeciwległy pas i zderzył się czołowo z samochodem ciężarowym. W samochodzie podróżowały 3 osoby. Kierowca samochodu osobowego uznany lekarz, będący liderem na oddziale naczyniowym w kaliskim szpitalu zginął na miejscu, dwójka dzieci w wieku 8 i 10 lat w bardzo ciężkim stanie zostały przetransportowane dwoma śmigłowcami Lotnicze Pogotowie Ratunkowe do szpitali w Szczecinie oraz Koszalinie
Koledzy dra Zaleskiego z Centrum Medycznego Medyk w Kaliszu opublikowali za pośrednictwem Facebooka wzruszające pożegnanie swojego kolegi i współpracownika.
Z wielkim żalem i smutkiem przyjęliśmy wiadomość o tragicznej śmierci doktora Tadeusza Zaleskiego, znakomitego lekarza, długoletniego współpracownika oraz przyjaciela naszego i pacjentów. Dr Tadeusz Zaleski zmarł tragicznie 16 sierpnia 2024 roku. Dr Tadeusz Zaleski przez wiele lat poświęcał swoje życie służbie zdrowia. Jego niezwykła charyzma, wiedza oraz empatia zjednywały mu szacunek i miłość zarówno pacjentów, jak i współpracowników. Był nie tylko lekarzem, ale i mentorem, który inspirował nas do ciągłego dążenia do doskonałości
Post skomentowała również żona tragicznie zmarłego lekarza, Jolanta Zaleska - Ignaszak.
Bardzo dziękuję za piękne słowa w imieniu własnym oraz naszych wspólnych dzieci. Trudno znaleźć człowieka równie zaangażowanego w pracę, dla której poświęcił całe swoje życie i dla której umarł między jednym a drugim dyżurem. Tadziu moja miłość na zawsze pozostanie w sercu. Wreszcie się wyśpisz...