Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

"Wyborcza" zmuszona odkłamać teksty o tzw. aferze wizowej. W dzisiejszym wydaniu opublikowała sprostowanie

O tzw. aferze wizowej rozpisywały się media przez tygodnie, czyniąc ją tematem numer jeden na ostatniej prostej kampanii przed wyborami parlamentarnymi. Gdy kurz opadł (czyt. PiS przegrało wybory), na jaw zaczęły wychodzić przekłamania. Wiele z rewelacji, opisywanych przez „Gazetę Wyborczą”, okazało się nieprawdą. Dowodzi tego opublikowane dziś przez dziennik sprostowanie. I to dotyczące tekstu, którego współautor porzucił pracę w redakcji na rzecz służby u boku samego Radosława Sikorskiego.

Redakcja "Gazeta Wyborcza"
Redakcja "Gazeta Wyborcza"
Fot. Piotr Galant - Gazeta Polska

We wrześniu br. "Gazeta Wyborcza" napisała, że polski MSZ mógł sprowadzić do Europy setki tysięcy migrantów, a premier Mateusz Morawiecki przyznał, że dymisja wiceministra spraw zagranicznych Piotra Wawrzyka jest wynikiem dochodzenia służb w MSZ. - Możliwe, że chodzi o wielką aferę korupcyjną, w wyniku której do Europy napłynęły setki tysięcy imigrantów - napisał dziennik.

Szereg publikacji redakcji z Czerskiej i im podobnym wystarczyło, by zaczął funkcjonować mit o setkach tysięcy nielegalnych migrantów, których do Polski sprowadzał PiS. Prokuratura prowadząca wówczas czynności informowała zaś, że nieprawidłowości (czyli podejrzenie przyspieszenia wydania wizy) dotyczyły 268 przypadków.

„Gazeta Wyborcza” publikuje sprostowanie

W piątkowym wydaniu dziennika pojawiło się sprostowanie odnoszące się do publikacji gazety. Konkretnie dwóch tekstów, autorstwa kolejno Wojciecha Czuchnowskiego i Pawła Wrońskiego oraz (drugi tekst) Aleksandra Rajewskiego.

Z treści jednak nie dowiadujemy się, że napisano nieprawdę, ale że „dziennikarze GW uzyskali dodatkowe informacje”. Konkretnie ws. „świadczenia usług przyjmowania wniosków wizowych na rzecz polskich przedstawicielstw dyplomatycznych przez VFS Global”.

Co znalazło się w sprostowaniu? Informacja, że:

  • VFS Global nie ma żadnej wiedzy, aby działania spółek z jej grupy kapitałowej były objęte jakimkolwiek międzynarodowym śledztwem czy innym postępowaniem sprawdzającym prowadzonym przez organy ścigania któregokolwiek państwa (GW pisała o „międzynarodowym śledztwie dotyczącym działalności indyjskiej spółki VFS Global);
  • Żaden z pracowników VFS Global nie ma wpływu na decyzję w przedmiocie wydania albo odmowy wydania wizy;
  • VFS Global nigdy nie obsługiwała ani nie prowadziła rozmów w sprawie obsługi Centrum Decyzji Wizowych MSZ w Łodzi (w tekście GW czytamy: „teraz dowiadujemy się, że CBA przejęło dokumentację na temat współpracy MSZ z VFS Global. Dokładnie chodzi o kontrakt na pośrednictwo wizowe, który VFS Global miał mieć na obsługę Centrum”);
  • VFS Global nigdy nie świadczyła ani nie świadczy usług przyjmowania wniosków wizowych na rzecz polskich misji dyplomatycznych w Afryce. 

Z Czerskiej do MSZ. Wroński nie jest już dziennikarzem „Gazety Wyborczej”

Mowa o Pawle Wrońskim, który - wspólnie z Wojciechem Czuchnowskim - napisał wymieniony w sprostowaniu tekst pt. „Indyjski trop afery wizowej”.

Dziennikarz związany z GW od 1991 roku rozstał się z redakcją, o czym poinformował 12 grudnia br.:

Branżowe portale wirtualnemedia.pl i press.pl podały niedługo po wpisie, że Wroński obejmie funkcję rzecznika Ministra Spraw Zagranicznych. W nowej roli Wroński po raz pierwszy wystąpił 14 grudnia br.

 



Źródło: niezalezna.pl

am