Sasin w środę w Ośrodku Szkolenia Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie uczestniczył w przekazaniu darów przez Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo.
Zwróciłem się od razu po wybuchu tego konfliktu do zarządów spółek Skarbu Państwa o to, aby zaangażowały swoje środki, swoje siły, swoje możliwości w to, aby jak najbardziej pomagać. Tak się stało. W ciągu tych kilku dni, które dzielą nas od napaści Rosji na Ukrainę, z pomocy spółek Skarbu Państwa popłynęła szerokim strumieniem do uchodźców zarówno tutaj w Polsce, ale również do Ukraińców, którzy pozostali na Ukrainie
- powiedział Sasin.
To jest przede wszystkim pomoc pieniężna, (...) ale oprócz tej pomocy pieniężnej, która w tej chwili już sięga wielu milionów zł, (...) oprócz tych zbiórek, oprócz tych pieniędzy, które są przekazywane wprost z budżetów spółek Skarbu Państwa, z ich budżetów, (...) również jest to pomoc w postaci materialnej
- dodał szef resortu aktywów państwowych.
Poinformował, że w ramach zbiórki zorganizowanej przez bank PKO BP zebrano ponad 2,5 mln zł. "Bank zadeklarował, że jest gotów do każdej wpłaconej złotówki dołożyć również złotówkę ze swojego budżetu" – podał Sasin.
Wicepremier podał przykłady spółek LW Bogdanka, Grupa Azoty Zakłady Azotowe "Puławy", Polska Grupa Energetyczna i Polski Holding Hotelowy, które udostępniły uchodźcom miejsca noclegowe.
Szef MAP przypomniał, że spółki kolejowe zapewniły uchodźcom bezpłatne przejazdy i umożliwiły transport pomocy humanitarnej, a PZU SA zaoferował świadczenia.
"Cierpienie, które jest udziałem Ukraińców, wszystkich nas porusza" – podkreślił Sasin. Zaapelował do Polaków o to, aby nie ustawali w pomocy i podziękował osobom, które "wyciągają dłoń do naszych braci w cierpieniu".
Wicepremier przypomniał, że przed konferencją wziął udział w posiedzeniu sztabu kryzysowego w Lubelskim Urzędzie Wojewódzkim. Poinformował, że dotąd Polska przyjęła około 450 tys. uchodźców z Ukrainy.