Straż pożarna w województwie łódzkim przyjęła dotychczas ok. 2,7 tys. zgłoszeń po burzach, które przeszły przez region w środę i w nocy ze środy na czwartek. - Cztery osoby są ranne - podał rzecznik Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi mł. bryg. Jędrzej Pawlak.
- Spośród 2,7 tys. zgłoszeń ponad tysiąc wezwań do interwencji po zniszczeniach spowodowanych przez burze przyjęto w Łodzi, ale w stolicy województwa nikt na razie tego nie liczy, bo akcja ratownicza trwa i nadal wielu mieszkańców czeka na interwencję strażaków
- przekazał Pawlak.
Po nocnych nawałnicach cztery osoby zostały ranne. Wśród nich jest dwóch strażaków.
- Kilkaset zgłoszeń było w powiecie łowickim i w powiecie zgierskim. Większość interwencji to usuwanie powalonych przez wiatr drzew i zerwanych konarów
- zaznaczył rzecznik. "Uszkodzonych zostało ponad 230 dachów budynków - przekazał. "Strażacy gasili trzy pożary, które powstały od uderzeń piorunów" - dodał rzecznik.
- W powiecie łowickim po uderzeniu pioruna zawalił się budynek, ale nikt nie ucierpiał
- zapewnili tamtejsi strażacy.
Dziś rano w całym regionie ponad 130 tys. odbiorców w regionie łódzkim nie miało prądu - podano w Wojewódzkim Centrum Zarządzania Kryzysowego. Trwa usuwanie awarii energetycznych. Teraz również odbiorców pozbawionych prądu są w regionie dziesiątki tysięcy, ale tam, gdzie były duże awarie, stopniowo włączane jest zasilanie. W Łodzi wczesnym popołudniem prądu nie miało prawie 9 tys. odbiorców, ale nie policzono jeszcze wszystkich awarii.
W stolicy województwa trwa sprzątanie wiatrołomów. Przywrócono już jednak ruch na wielu trasach komunikacji miejskiej, które od rana były zamknięte. Nieczynnych jest wiele parków, gdzie taśmami wygrodzono miejsca niebezpieczne, w których nad alejkami wiszą stwarzające zagrożenie dla spacerowiczów połamane konary drzew.
Trwają naprawy infrastruktury drogowej. Po nawałnicach na 60 skrzyżowaniach nie działała sygnalizacja świetlna. Usuwane były również rozlewiska, które powstały po nocnych ulewach.
Prawdopodobnie jeszcze w piątek, ze względu na bezpieczeństwo odwiedzających i usuwanie wiatrołomów, zamknięty będzie jeden z największych łódzkich cmentarzy - nekropolia na Dołach, na której mają się tylko odbywać zaplanowane uroczystości pogrzebowe.
Spore zniszczenia są też na zabytkowym Cmentarzu Starym przy ul. Ogrodowej w Łodzi. Tam połamanych jest wiele wiekowych drzew, które spadły na nagrobki, a w niektórych miejscach konary niebezpiecznie wiszą nad ścieżkami.