10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

„To naprawdę jest fejk nad fejkami”. Sensacyjne doniesienia Onetu i TVN nie znajdują potwierdzenia w faktach

Dziennikarze Onetu i Superwizjera (TVN) opublikowali dziś artykuł, w którym przekonują, że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego „opanowana przez ludzi PiS” miała „nielegalnie” inwigilować prezydenta Lubina, lidera Bezpartyjnych Samorządowców i koalicjanta PiS w sejmiku dolnośląskim Roberta Raczyńskiego. Były wiceszef MSWiA Maciej Wąsik w rozmowie z Niezalezna.pl nazwał publikację „bzdurą” i „fejkiem”.

Maciej Wąsik
Maciej Wąsik
Tomasz Adamowicz - Gazeta Polska

Śledztwo „połączonych redakcji”

Czterech autorów publikacji prezentuje dziś na łamach Onetu rzekome „dowody” w postaci relacji anonimowych mężczyzn przedstawiających się jako funkcjonariusze ABW, zdjęć, stenogramów i materiałów wideo, które w formie reportażu mają być też wyemitowane na antenie TVN. Jak przekonują, w ich ręce miało trafić „prawie tysiąc stron stenogramów z rozmów, które za pośrednictwem komunikatora internetowego mieli prowadzić ze sobą prezydent Lubina Robert Raczyński i jego bliski współpracownik Andrzej Pudełko”.

Nielegalnie zgromadzone materiały miały według autorów trzymać w garści koalicjanta PiS i „móc go wykorzystać w momencie, gdyby chciał on zakończyć współpracę”. 

W oparciu o wspomniane materiały „śledczy Onetu i Superwizjera” wysnuwają też tezę, że prezydent Lubina „i czołowi politycy PiS czerpią zyski z zatruwania środowiska i zakopywania śmieci na Dolnym Śląsku”. W grę miały też wchodzić interesy KGHM i Orlen (Recycling).

Kapitan ABW z nieistniejącej delegatury

W tle tych sensacyjnych doniesień pojawia się też tajemnicza postać „kapitana Marcina P.”, związanego z nieistniejącym (!) „Centrum Prewencji Terrorystycznej delegatury ABW w Poznaniu”, który miał nie ukrywać „swoich propisowskich sympatii”. 

Wąsik: To jest bzdura

Były wiceszef resortu spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wąsik w rozmowie z niezalezna.pl nie chciał (bo ze względu na obowiązującą go tajemnicę służbową nie może) komentować szerzej rewelacji Onetu i TVN, a tym bardziej wchodzić w szczegóły związane z prowadzeniem działań operacyjnych służb. 

Stwierdził jednak, że „jest to kolejna próba atakowania różnymi fejkami Prawa i Sprawiedliwości”. - Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego podczas czynności procesowych znalazła pewne nagrania – oznajmił, dodając, że zarzuty wobec ABW sformułowane w publikacji są „zupełną fikcją”.

- Ktoś panu Harłukowiczowi [Jackowi, jednemu ze współautorów tekstu – red.] podsunął jakiś gangsterski materiał, pewnie jacyś przebierańcy albo gangsterzy, mówiąc, że wszystko to robiła ABW. To jest bzdura

- ocenił polityk.

- Służby podejmują różnego rodzaju działania operacyjne, ale zawsze są to działania legalne. W tym przypadku w ogóle przypisano ABW rzeczy, które zrobił ktoś prywatnie, czyli dokonał nielegalnych nagrań. ABW przejęła ten materiał i skierowała do prokuratury. To naprawdę jest fejk nad fejkami

- podsumował Maciej Wąsik.

Nikt niczego nie potwierdza

Rzekomo nielegalnie inwigilowany przez ABW prezydent Lubina rewelacje Onetu i Superwizjera nazwał „bzdurą”, „fantastyką” i „science fiction”. Druga z domniemanych ofiar - Andrzej Pudełko „zaprzeczył, by z Robertem Raczyńskim łączyła go jakakolwiek zażyłość”.

Zarówno Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, jaki i Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu, nie zdecydowały się na zajęcia jakiegokolwiek stanowiska w sprawie i nie potwierdziły, by doszło do opisanej przez dziennikarzy inwigilacji z udziałem służb, a sensacyjny tekst został zdjęty ze strony głównej Onetu.

 



Źródło: niezalezna.pl, onet.pl

#ABW #Onet #superwizjer #TVN #Maciej Wąsik #inwigilacja #Lubin

po