Dziennikarze Onetu i Superwizjera (TVN) opublikowali dziś artykuł, w którym przekonują, że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego „opanowana przez ludzi PiS” miała „nielegalnie” inwigilować prezydenta Lubina, lidera Bezpartyjnych Samorządowców i koalicjanta PiS w sejmiku dolnośląskim Roberta Raczyńskiego. Były wiceszef MSWiA Maciej Wąsik w rozmowie z Niezalezna.pl nazwał publikację „bzdurą” i „fejkiem”.
Czterech autorów publikacji prezentuje dziś na łamach Onetu rzekome „dowody” w postaci relacji anonimowych mężczyzn przedstawiających się jako funkcjonariusze ABW, zdjęć, stenogramów i materiałów wideo, które w formie reportażu mają być też wyemitowane na antenie TVN. Jak przekonują, w ich ręce miało trafić „prawie tysiąc stron stenogramów z rozmów, które za pośrednictwem komunikatora internetowego mieli prowadzić ze sobą prezydent Lubina Robert Raczyński i jego bliski współpracownik Andrzej Pudełko”.
Nielegalnie zgromadzone materiały miały według autorów trzymać w garści koalicjanta PiS i „móc go wykorzystać w momencie, gdyby chciał on zakończyć współpracę”.
W oparciu o wspomniane materiały „śledczy Onetu i Superwizjera” wysnuwają też tezę, że prezydent Lubina „i czołowi politycy PiS czerpią zyski z zatruwania środowiska i zakopywania śmieci na Dolnym Śląsku”. W grę miały też wchodzić interesy KGHM i Orlen (Recycling).
W tle tych sensacyjnych doniesień pojawia się też tajemnicza postać „kapitana Marcina P.”, związanego z nieistniejącym (!) „Centrum Prewencji Terrorystycznej delegatury ABW w Poznaniu”, który miał nie ukrywać „swoich propisowskich sympatii”.
Panie @bweglarczyk, W delegaturze ABW w Poznaniu nie ma Centrum Prewencji Terrorystycznej. To jednostka szkoleniowa ABW w Warszawie. Gdyby kiedyś potrzebował pan jakiegoś kolejnego szkolenia z rzetelności dziennikarskiej, to proszę o DM. Wystawiam faktury VAT. pic.twitter.com/0HuhU2URbO
— John Bingham (@MrJohnBingham) February 20, 2024
Były wiceszef resortu spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wąsik w rozmowie z niezalezna.pl nie chciał (bo ze względu na obowiązującą go tajemnicę służbową nie może) komentować szerzej rewelacji Onetu i TVN, a tym bardziej wchodzić w szczegóły związane z prowadzeniem działań operacyjnych służb.
Stwierdził jednak, że „jest to kolejna próba atakowania różnymi fejkami Prawa i Sprawiedliwości”. - Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego podczas czynności procesowych znalazła pewne nagrania – oznajmił, dodając, że zarzuty wobec ABW sformułowane w publikacji są „zupełną fikcją”.
- Ktoś panu Harłukowiczowi [Jackowi, jednemu ze współautorów tekstu – red.] podsunął jakiś gangsterski materiał, pewnie jacyś przebierańcy albo gangsterzy, mówiąc, że wszystko to robiła ABW. To jest bzdura
- ocenił polityk.
- Służby podejmują różnego rodzaju działania operacyjne, ale zawsze są to działania legalne. W tym przypadku w ogóle przypisano ABW rzeczy, które zrobił ktoś prywatnie, czyli dokonał nielegalnych nagrań. ABW przejęła ten materiał i skierowała do prokuratury. To naprawdę jest fejk nad fejkami
- podsumował Maciej Wąsik.
Szokujący to jest poziom dziennikarstwa. To ABW natrafiła na proceder nagrywania jednych przedsiębiorców przez drugich i skierowała materiały do prokuratury. "Dziennikarze" przypisują służbie to co robili i wymyślili przestępcy. Medialne 8*. Zgroza pic.twitter.com/59dikWVESS
— Maciej Wąsik 🇵🇱 (@WasikMaciej) February 20, 2024
Rzekomo nielegalnie inwigilowany przez ABW prezydent Lubina rewelacje Onetu i Superwizjera nazwał „bzdurą”, „fantastyką” i „science fiction”. Druga z domniemanych ofiar - Andrzej Pudełko „zaprzeczył, by z Robertem Raczyńskim łączyła go jakakolwiek zażyłość”.
Dzisiejszy szokujący tekst "PiS-owska ABW nielegalnie inwigilowała lidera Bezpartyjnych Samorządowców" zakończy kariery medialne jego autorów z @OnetWiadomosci i @SUPERWIZJER_TVN. Z nienawiści do PiS dali się oni wkręcić zwykłym bandytom. Zapraszam na wątek: pic.twitter.com/P65ojTypuX
— John Bingham (@MrJohnBingham) February 20, 2024
Zarówno Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, jaki i Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu, nie zdecydowały się na zajęcia jakiegokolwiek stanowiska w sprawie i nie potwierdziły, by doszło do opisanej przez dziennikarzy inwigilacji z udziałem służb, a sensacyjny tekst został zdjęty ze strony głównej Onetu.
Życie dopisało epilog. Tekst został zdjęty z czołówki i strony głównej @OnetWiadomosci. Nie myśl jednak @bweglarczyk, że na tym koniec. Ta kompromitacja będzie się za wami ciągnąć już zawsze. https://t.co/hUqMDktiLe
— John Bingham (@MrJohnBingham) February 20, 2024