Strażacy z Barczewa (woj. warmińsko-mazurskie) otrzymali nietypowe zgłoszenie o znajdującym się rzece Pisie samochodzie. Gdy przybyli na miejsce i zaczęli wyciągać pojazd z wody, zobaczyli kartkę, a na niej nietypową informację.
Strażacy z OSP w Barczewie otrzymali w niedzielę informację, że w okolicach Starego Wrócikowa w rzece Pisie znajduje się samochód osobowy, częściowo zanurzony w wodzie.
Straż ruszyła do akcji.
"Po sprawdzeniu samochodu pod względem przebywania osób, odnaleziona została kartka papieru, na której podróżujący pozostawił informację "Kierowca żyje. Policja wie"
- informują strażacy na Facebooku.
Samochód udało się wydobyć z rzeki i przetransportować w inne miejsce.
Okazuje się jednak, że - wbrew zapewnieniu zamieszczonym na kartce - policja nie wiedziała. W rozmowie z TVN24 Rafał Prokopczyk z komendy w Olsztynie przyznał, że o aucie poinformował funkcjonariuszy właściciel terenu, na którym zostało znalezione. Samochód nie miał badań technicznych, ubezpieczenia ani tablic rejestracyjnych. Według znalezionych w pojeździe dokumentów, jego aktualnym właścicielem jest 30-latek z Olsztyna.