Powstanie styczniowe wybuchło, ponieważ Polacy nie poddali się temu, co związane jest z uciemiężeniem, odebraniem wolności – powiedział wicepremier Mariusz Błaszczak. Pragnienie wolności mamy w genach – podkreślał szef MON.
Obok nowego gmachu Muzeum Wojska Polskiego minister Mariusz Błaszczak odsłonił w niedzielę tablicę pamiątkową poświęconą powstańcom. Na terenie Cytadeli Warszawskiej ma powstać aleja upamiętniająca wydarzenia historyczne i ich bohaterów. Głaz z umieszczoną na nim odsłoniętą w niedzielę tablicą pamięci powstańców styczniowych poległych na stokach Cytadeli i w bojach z rosyjskim zaborcą w powstaniu sprzed 160 lat rozpoczyna to upamiętnienie.
Wicepremier zaznaczył, że Cytadela Warszawska to miejsce uświęcone krwią powstańców styczniowych. Przypomniał, że po zdławieniu tego zrywu narodowego Rosjanie na stokach Cytadeli dokonali egzekucji jego uczestników - bohaterów walki o wolną Polskę i odzyskanie niepodległości.
Powstanie Styczniowe wybuchło dlatego, że Polacy nigdy nie poddali się temu wszystkiemu, co związane jest z uciemiężeniem, co związane jest z odebraniem wolności - powiedział wicepremier @mblaszczak podczas uroczystości #PowstanieStyczniowe.
— Ministerstwo Obrony Narodowej 🇵🇱 (@MON_GOV_PL) January 22, 2023
-
📝https://t.co/T6CUldu7qr pic.twitter.com/23BGf5JiZa
Podkreślił, że sam fakt pobudowania Cytadeli Warszawskiej po powstaniu listopadowym 1831 r. był przykładem jak Rosjanie próbowali ujarzmić Polskę i Polaków.
To właśnie w tym miejscu stacjonowały wojska rosyjskie, których zadaniem było czuwanie nad tym, by żadne powstanie już nie wybuchło. Mimo to doszło do powstania styczniowego
- przypomniał Mariusz Błaszczak.
Powstanie styczniowe wybuchło dlatego, że Polacy nigdy nie poddali się temu wszystkiemu, co związane jest z uciemiężeniem, co związane jest z odebraniem wolności, dlatego, że tę cechę, pragnienie wolności, mamy w genach
- powiedział.
Z pokolenia na pokolenie walczymy o to, żeby nasza ojczyzna była wolna - podkreślał. "Hasło walki o wolność było bardzo ważne dla Polaków i ta nasza walka zakończyła się sukcesem" - mówił wicepremier. Przypomniał, że tak było w 1918 r., gdy Polska odzyskała niepodległość po latach zaborów, w czasach II wojny światowej i potem, kiedy walczyliśmy z komunizmem, powstała Solidarność i Polska znów stała się państwem niepodległym.
"To, z czym nasi przodkowie walczyli 160 lat temu, z tym dziś spotykają się nasi sąsiedzi na Ukrainie. Dziś władcy Kremla próbują odtworzyć imperium, próbują narzucić Ukraińcom swoją wolę" - powiedział szef MON.
Wspierajmy Ukraińców. Wspieramy ich, gdyż nie godzimy się na to, żeby ktoś inny stanowił o innych. To sami Ukraińcy powinni mieć prawo do tego, żeby stanowić o tym, w jakich sojuszach chcą być, żeby stanowić o swojej niepodległości
- podkreślił.
Dodał, że mówi to, aby pokazać, że Rosja się nie zmienia - wtedy, kiedy jest imperium "czy to Rosja carska, czy czerwona, czy putinowska". "A my mamy obowiązek pamięci o naszych przodkach - powstańcach styczniowych" - wskazał.