Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

"Nowy ja". Kamil Durczok zapowiedział, że... znika z Twittera. Na jak długo?

Kamil Durczok znika z Twittera! Ogłosił, że robi to "na jakiś czas". Nie podał powodu przerwy od mediów społecznościowych, ale jedno jest pewne: internauci trochę odpoczną od wulgarnych wpisów...

Kamil Durczok
Kamil Durczok
Marcin Pegaz/Gazeta Polska

Kamil Durczok w ostatnich latach - na własne życzenie - przeżywa trudne chwile. Dziennikarz w marcu 2021 r. został skazany na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata, wpłatę 3 tys. zł grzywny i 30 tys. zł na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym, a także zakaz prowadzenia pojazdów przez pięć lat. Chodzi o wydarzenia sprzed dwóch lat, gdy po pijanemu przejechał niemal całą Polskę i spowodował kolizję na autostradzie A1 w okolicy Piotrkowa Trybunalskiego.

Z kolei w styczniu 2021 r. katowicka prokuratura oskarżyła Durczoka o podrabianie podpisu swojej byłej żony na dokumentach i przedkładanie ich w banku w celu wyłudzenia kredytu hipotecznego i pożyczki. 

Mimo problemów z prawem, Durczok dość sporo energii poświęcał na komentowanie rzeczywistości politycznej na Twitterze. Nie szczędził ostrej krytyki rządowi czy telewizji publicznej, używając przy tym często słów wulgarnych. Ale dziś niespodziewanie ogłosił, że... znika z Twittera. Dodał, że "na jakiś czas", ale zamierza wrócić. Wpis okrasił prośbą o trzymanie kciuków i hasztagiem "nowy ja". 

Durczok nie sprecyzował, czy "nowy ja" oznacza merytoryczne wpisy na Twitterze, bez obrażania i używania słów wulgarnych. Jeżeli tak będzie, to rzeczywiście byłaby to zmiana na lepsze. Na razie odetchnęli internauci, którzy odpoczną od przepełnionych negatywnymi emocjami wpisów. 

 



Źródło: niezalezna.pl

#Kamil Durczok #Twitter

mk