W mojej opinii to prowokacja, pokazująca środkowy palec. „Chcecie reparacji? Proszę! Zaśpiewamy wam pewną pieśń…” – tak to widzę - mówi nam o skandalu w Gdańsku polityk Prawa i Sprawiedliwości z Pomorza Aleksander Mrówczyński.
Od wczoraj nagłaśniamy skandal podczas jarmarku dominikańskiego w Gdańsku. Na stoisku należącym do regionu Środkowej Frankonii, grupa mężczyzn śpiewała zmodyfikowaną wersję piosenki "Ein Heller und ein Batzen" – popularnej szczególnie w szeregach Wehrmachtu w ubiegłym wieku.
Sprawę komentuje dla niezalezna.pl kolejny poseł Prawa i Sprawiedliwości z Pomorza, Aleksander Mrówczyński.
[polecam: https://niezalezna.pl/493658-niemcy-spiewali-nazistowska-przyspiewke-w-gdansku-plazynski-reaguje-zrobiono-to-z-pogarda-dla-polakow]
Polityk jest zdania, że zajście nie bez przyczyny ma miejsce w czasie, gdy Polska domaga się od państwa niemieckiego reparacji wojennych.
- W mojej opinii to prowokacja, pokazująca środkowy palec. „Chcecie reparacji? Proszę! Zaśpiewamy wam pewną pieśń…” – tak to widzę – słyszymy.
Mrówczyński jest zdumiony, że władze Gdańska milczą. - Milczenie bywa złotem, choć nie w tym przypadku – ocenia.
Wskazuje, że „być może to realizacja domeny Platformy Obywatelskiej, do której należy pani prezydent”. - Być może pani prezydent czeka, aż sprawa ucichnie – dodaje.
- Naród polski jest mądrym narodem. Sam doskonale będzie wiedział, jak tę prowokację potraktować
Z czym się Wam kojarzy ta piosenka? Takie atrakcje na @jarmarkdominika Piosenka była popularna w Weramchcie. @Dulkiewicz_A @PiotrGrzelakGDN @MaciejNaskret @KacperPlazynski @dz_baltycki @RadioGdansk @ADReverse @ipngovpl @fideista @Janusz_Ch_ @Jaroslaw_Popek @Cenckiewicz pic.twitter.com/1FlTGaqDFC
— Gdańsk Strefa Prestiżu (@GdanskStrefa) August 6, 2023