Zaplanowane na 6 grudnia posiedzenie Izby Odpowiedzialności Zawodowej, dotyczące immunitetu sędziego Sądu Najwyższego Józefa Iwulskiego, zostało zdjęte z wokandy - dowiedział się portal niezalezna.pl. Jeden z pełnomocników Iwulskiego złożył wniosek o przeprowadzenie tzw. testu niezawisłości i bezstronności.
Izba Dyscyplinarna SN już raz zdecydowała o uchyleniu immunitetu Józefowi Iwulskiemu. Były oficer wojskowej bezpieki nie daje jednak z wygraną. Po złożonym wcześniej zażaleniu, teraz przyszedł czas na odsunięcie w czasie kolejnego posiedzenia.
Pozbawienie immunitetu, zawieszenie sędziego w czynnościach służbowych oraz obniżenie wynagrodzenia o 25 proc. - uchwałę takiej treści przeciwko Józefowi Iwulskiemu podjęła w lipcu ub.r. Izba Dyscyplinarna SN. Nieco ponad miesiąc później, pełnomocnicy sędziego złożyli zażalenie na uchwałę. W związku z tym niezbędne było wyznaczenie kolejnego posiedzenia.
Zmiany w ustawie o Sądzie Najwyższym sprawiły, że sprawą immunitetu Iwulskiego zajmie się - nie Izba Dyscyplinarna - a Izba Odpowiedzialności Zawodowej. Posiedzenie wyznaczono na 6 grudnia br. Te jednak się nie odbędzie.
Jak dowiedział się portal niezalezna.pl, pełnomocnicy sędziego Iwulskiego złożyli wniosek.
- Konieczne było zdjęcie sprawy z wokandy, ponieważ złożono wniosek o przeprowadzenie tzw. testu niezawisłości i bezstronności. Pani mecenas, będąca jednym z obrońców sędziego Sądu Najwyższego, złożyła taki wniosek. Do momentu jego rozpoznania, posiedzenie nie może się odbyć
- przekazał nam Piotr Falkowski, zastępca rzecznika prasowego Sądu Najwyższego. Wniosek wpłynął 28 października br.
Procedura samego testu już ruszyła – 10 listopada br. odbyło się losowanie składów orzekających, które będą „testować” sędziów wytypowanych do sprawy Iwulskiego. To SSN Marek Motuk, SSN Marek Dobrowolski oraz SSN Marek Siwek. Nie wiadomo jednak, kiedy można spodziewać się posiedzeń wylosowanych składów. Nie wiadomo tym samym, kiedy odbędzie się posiedzenie już w sprawie samego sędziego Iwulskiego.
Przypomnijmy, że o zgodę na pociągnięcie sędziego Iwulskiego do odpowiedzialność karnej wystąpili prokuratorzy Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu Instytutu Pamięci Narodowej w Krakowie. Ich zdaniem sędzia SN mógł dopuścić się zbrodni komunistycznej. Chodzi o bezprawne pozbawienie wolności Leszka W. robotnika i działacza demokratycznej opozycji PRL. Wyrokiem z października 1982 r. 21-latek został skazany na trzy lata pozbawienia wolności za wykonywanie i kolportowanie ulotek wymierzonych w ówczesne władze PRL.