"Nasza ciężka praca zaczyna przynosić efekty. Mamy wspólny mianownik bo walczymy w sumie o jedno - o bezpieczeństwo żywnościowe kraju i bezpieczeństwo energetyczne kraju" - mówił w Zbuczynie Sławomir Izdebski, były senator z ramienia Samoobrony i wieloletni działacz rolniczy spod Siedlec.
Wraz z nim obecni byli przedstawiciele innych ugrupowań rolniczych, ale także górnicza "Solidarność 80", czy reprezentanci transportowców.
Nie ma zgody na jakąkolwiek realizację polityki "Zielonego Ładu". Po prostu Polska ma się wycofać z "Zielonego Ładu" w całości i koniec! Dzisiaj nie będziemy słuchać tego, że ktoś będzie mówił, że my czegoś nie możemy. Czy państwo słyszeli, żeby ktoś pojechał do Brukseli i powiedział "zobaczcie, co się dzieje w naszym kraju. Składamy wniosek o wycofanie z Zielonego Ładu". Czy ktoś to zrobił? Nie!
– stwierdził Izbedski.
Po plecach dostało się wiceministrowi rolnictwa Michałowi Kołodziejczakowi z AgroUnii.
Mamy przecież geniusza, który na plecach rolników wjechał do parlamentu, a teraz stał się wielkim wiceministrem rolnictwa. Który powiedział, że pojedzie do Brukseli i nie wróci, dopóki nie załatwi sprawy. To co on robi tutaj w Polsce, na granicy. Wąchanie cukru i inne historie... Niech jedzie o Brukseli i pokaże, jak się załatwia nasze interesy
– mówił o nim Izdebski, nawiązując do kuriozalnej sesji zdjęciowej Kołodziejczaka na granicy polsko-ukraińskiej. Wiceminister postanowił zrobić sobie zdjęcia, jak wącha przewożony cukier.
Protest rolników na żywo transmituje Telewizja Republika: