Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

Klęska Juszczyszyna! Sędzia Maciej Nawacki dla Niezalezna.pl: Tak upada mit naruszania praworządności w Polsce

Sąd Najwyższy nie uchylił immunitetu sędziemu Maciejowi Nawackiemu z Olsztyna, wskazując, że jako prezes tamtejszego Sądu Rejonowego działał zgodnie z prawem w stosunku do sędziego Pawła Juszczyszyna. - Mam żal, że doszło do tego rodzaju sytuacji, że sądy pozwoliły na to, żeby był wywiedziony subsydiarny akt oskarżenia przeciwko mnie. To dopiero sytuacja kuriozalna w sytuacji, w której przestrzegałem prawa - mówi portalowi Niezalezna.pl sędzia Nawacki.

Sąd Najwyższy zdecydował ws. sędziego Nawackiego
Sąd Najwyższy zdecydował ws. sędziego Nawackiego
Piotr Galant/Gazeta Polska

Sędzia Paweł Juszczyszyn chciał ścigać sędziego Macieja Nawackiego, prezesa Sądu Rejonowego w Olsztynie za to, że ten rzekomo bezprawnie nie dopuścił do go orzekania. Stowarzyszenie sędziowskie Iustitia podało nawet dalej artykuł oko.press, w którym napisano, że sędzia Nawacki "jest pierwszym wysoko postawionym nominatem Ziobry, który może być rozliczony". Radość upolitycznionego stowarzyszenia była jednak przedwczesna...

Dzisiaj jednak Sąd Najwyższy nie zgodził się na uchylenie immunitetu sędziemu Nawackiemu. Sędzia Zbigniew Korzeniowski, który orzekał w tej sprawie, stwierdził, że decyzje podejmowane przez Nawackiego były zgodne z prawem, powołał się na konstytucję i stwierdził, że Juszczyszyn błędnie przyjmował, że "Izba Dyscyplinarna nie jest sądem".

Sędzia Maciej Nawacki dla Niezalezna.pl: Mam odrobinę osobistej satysfakcji

Sędzia Maciej Nawacki specjalnie dla naszych czytelników skomentował tę sprawę. - Orzeczenie zupełnie satysfakcjonujące, potwierdziło fakt działania zgodnie z prawem przeze mnie od samego początku. Tak upada mit naruszania praworządności w Polsce - powiedział w rozmowie z portalem Niezalezna.pl

Sąd Najwyższy jednoznacznie stwierdził, że wykonaniu podlegała uchwała Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Czasu jednak nikt nie cofnie, a ostatnie miesiące dla prezesa olsztyńskiego sądu były trudne. 

A jeżeli chodzi o kwestie osobiste, to ja przez cały rok poniosłem odpowiedzialność, albowiem byłem szkalowany w mediach, opluwany w mediach społecznościowych, a nawet na sali rozpraw dowiedziałem się, że "jestem łajdakiem", a moje zachowanie "jest haniebne". Mam odrobinę osobistej satysfakcji, że SN powiedział, że działałem zgodnie z literą prawa, zgodnie z porządkiem konstytucyjnym

– dodał sędzia Nawacki.

"Samo środowisko sędziowskie, sądy, arbitralnie ustalają co jest, a co nie jest w prawie obowiązujące. W efekcie prowadzi to do sytuacji, w której próbuje się pociągnąć do odpowiedzialności osoby, które w rzeczywistości prawa przestrzegają" - kontynuował prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie, dodając:

Mam żal, że doszło do tego rodzaju sytuacji, że sądy pozwoliły na to, żeby był wywiedziony subsydiarny akt oskarżenia przeciwko mnie. To dopiero sytuacja kuriozalna w sytuacji, w której przestrzegałem prawa.  Naruszyło to moje dobra osobiste i dobra mojej rodziny. Tak to wygląda, że mamy do czynienia z działaniami, które w swojej bezmyślności spowodowały Sądy Rejonowe, pozwalając na wniesienie subsydiarnego aktu oskarżenia.

Rada dla innych sędziów, którzy mogą padać ofiarami takich oskarżeń? Sędzia Nawacki nie ma wątpliwości: - Nie poddawać się! Każdy, kto postępuje zgodnie z prawem znajdzie wsparcie w wolnych, niezależnych, konstytucyjnych instytucjach Rzeczypospolitej Polskiej.

 



Źródło: niezalezna.pl

#Sąd Najwyższy #Maciej Nawacki #Paweł Juszczyszyn #Iustitia

Grzegorz Broński