Lekarze kaliskiego szpitala usunęli 42-letniej kobiecie olbrzymi guz jajnika. Był wielkości wiadra i tak ciężki, że trudno go było przenieść ze stołu operacyjnego - powiedział prof. Dariusz Samulak, kierownik oddziału położniczo-ginekologicznego i ginekologii onkologicznej w szpitalu przy ul. Toruńskiej w Kaliszu.
Kaliski szpital na swojej stronie społecznościowej zamieścił zdjęcia guza jajnika, który podczas operacji wycięto 42-letniej kobiecie. Był wielkości wiadra i tak ciężki, że trudno go było przenieść ze stołu operacyjnego - powiedział prof. Dariusz Samulak.
Wpis dostępny jest tutaj. Uwaga! Niektóre ze zdjęć zamieszczonych przez placówkę pokazują trwającą operację.
Zdjęcia opatrzono komentarzem, że "niektóre zmiany pojawiają się nagle i rosną niemal z dnia na dzień, inne towarzyszą pacjentkom przez lata. Bywa, że dopiero wielkość guzów, albo dodatkowe dolegliwości skłaniają do wizyty u lekarza, diagnozy i zabiegu. W tym miejscu warto przypomnieć o wadze profilaktycznych badań. Wczesne wykrycie zmian, szczególnie nowotworów złośliwych, to duża szansa na całkowite wyleczenie pacjentek. Przy zmianach łagodnych również ich wczesne usunięcie oszczędza paniom dodatkowych problemów zdrowotnych, czy choćby dyskomfortu" – zaapelowano.
Jak powiedział prof. Dariusz Samulak, lekarz z 35-letnim stażem w zawodzie, podobnych operacji jest "wbrew pozorom dużo". "Trafiają do nas pacjentki, u których przypadkowo wykryto zmianę albo, kiedy choroba jest już bardzo zaawansowana" – powiedział.
Rak jajnika nie daje na początku żadnych objawów. Jedynymi mogą być bóle i powiększenie obwodu brzucha.
"Pacjentki twierdzą, że nie miały czasu chodzić do lekarza, bo musiały zajmować się rodziną. Ta wymówka gubi je i zaciera sytuację kliniczną. W efekcie trafiają do nas kobiety z dużym zaawansowaniem choroby" – stwierdził prof. Samulak.
Kiedyś – jak przypomniał szef kaliskiej ginekologii - mówiło się o tzw. objawie krawcowej. Polegało to na tym, że kobiety chodziły do krawcowej po to, żeby poszerzyć spódnicę w pasie, ponieważ powiększał im się obwód brzucha. Nie podejrzewały, że przyczyną może być proces nowotworowy.
Dolegliwości bólowe mogą występować zazwyczaj w sytuacji, kiedy mamy szybki przyrost guza, czyli w ciągu kilku miesięcy. Wtedy często mamy do czynienia z rakiem jajnika. Natomiast, jeżeli przyrost guza jest powolny, to organizm się adaptuje i kobieta może odczuwać niewielkie dolegliwości bólowe i dyskomfort. Należy jednak podkreślić, że badaniem rozstrzygającym jest badanie histopatologiczne, które wykonuje się wstępnie śródoperacyjnie, a następnie szczegółowo po operacji
– powiedział.
Rak jajnika jest jednym z najgorszych nowotworów w przypadku kobiet – powiedziała prof. Magdalena Michalska, z-ca kierownika oddziału położniczo-ginekologicznego i ginekologii onkologicznej. Nazywany jest "cichym zabójcą", który rozwija się bardzo szybko.