W poniedziałek odwołano z funkcji prokuratora okręgowego w Warszawie Mariusza Dubowskiego. Dekretami od Jacka Bilewicza i Adama Bodnara Dubowski został pozbawiony funkcji oraz przeniesiony do Białegostoku. To właśnie w warszawskiej prokuraturze prowadzone są najważniejsze śledztwa w kraju, w tym m.in. sprawa aresztowania posłów Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego, czy ciągnąca się już dłuższy czas sprawa Sławomira Nowaka.
Gościem Katarzyny Gójskiej był prokurator Mariusz Dubowski, prokurator okręgowy w Warszawie. Pytany był o to, jaki jest jego status prawny.
Jestem prokuratorem Prokuratury Regionalnej w Białymstoku. Z tego poziomu organizacyjnego zostałem oddelegowany kilka lat temu do pełnienia funkcji prokuratora okręgowego w Warszawie. 29 stycznia w poniedziałek, otrzymałem jeden dekret podpisany przez "p.o. prokuratora krajowego" Jacka Bilewicza, z treści którego wynikało, że z tym dniem jestem odwołany z funkcji prokuratora okręgowego. Natomiast drugi dekret personalny był podpisany przez prokuratora generalnego Adama Bodnara. Z jego treści wynikało, że z tym samym dniem jest cofnięta moja delegacja do wykonywania obowiązków służbowych w Warszawie
Podkreślił, że żadnego z dekretów nie wydał prokurator krajowy Dariusz Barski. "Wymienione dekrety wymieniały liczne błędy. Podstawy prawne dotyczące mnie były trafne, ale dotyczące innych prokuratorów już nie zawsze" - dodał. Wymienił, że podawano błędne podstawy prawne (nawet błędny rok), odręcznie nanoszone sygnatury lub w ogóle brak sygnatur prawnych.
Wśród spraw, jakimi zajmuje się Prokuratura Okręgowa w Warszawie, są chociażby śledztwa dotyczące wydarzeń w Pałacu Prezydenckim w czasie aresztowania posłów Kamińskiego i Wąsika, czy śledztwo dotyczące bliskiego współpracownika Donalda Tuska, byłego ministra Sławomira Nowaka. Katarzyna Gójska pytała o ten kontekst sprawy.
Te postępowania, które pani redaktor była uprzejma wymienić rzeczywiście zawisły w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie. Część z nich jest jeszcze procedowana w referatach u prokuratorów, część została skierowana do sądów z aktami oskarżenia i tam czekają na finał
Przyznał, że opinia publiczna może mieć wrażenie, że jest w niektórych sprawach pewna opieszałość.
Oglądaj Telewizję Republika na żywo: