"Kluby Gazety Polskiej i tysiące Węgrów będą jutro demonstrować, właśnie pod podobnymi hasłami, jak dziś demonstruje Solidarność" - podkreślił w TVP Info redaktor naczelny "Gazety Polskiej" i "Gazety Polskiej Codziennie" Tomasz Sakiewicz, odnosząc się do dzisiejszego protestu przed siedzibą TSUE. Biało-czerwono jest zarówno w Luksemburgu, jak i w Budapeszcie.
Polscy związkowcy licznie manifestują dziś w Luksemburgu, wyrażając sprzeciw wobec jednoosobowej decyzji wiceprezes TSUE dotyczącej kopalni Turów. O komentarz do tej manifestacji w TVP Info poproszono redaktora naczelnego "Gazety Polskiej" i "Gazety Polskiej Codziennie", który przebywa na innym patriotycznym zgromadzeniu: Wielkim Wyjeździe na Węgry.
- Właśnie jesteśmy na początkach obchodów święta polsko-węgierskiego, nadajemy z Budapesztu, gdzie Kluby Gazety Polskiej i tysiące Węgrów będą jutro demonstrować, właśnie pod podobnymi hasłami, jak dziś demonstruje "Solidarność", czyli niezależności od bezprawia instytucji europejskich. Rzeczywiście, ta fala, o której mówił Piotr Duda, zaczyna ogarniać Europę
- przypomniał Tomasz Sakiewicz, dodając:
To zostanie zauważone, demonstracja Klubów Gazety Polskiej pod siedzibą Komisji Europejskiej w Polsce, była bardzo mocno zauważona. Tu mamy dużą demonstrację w sercu tej instytucji unijnej, to zawsze robi wrażenie, zwraca uwagę.
Sakiewicz zwrócił uwagę, że manifestacje, takie jak w Luksemburgu czy Budapeszcie, przynoszą skutki.
- To zawsze pod względem budowania przekazu obrazowego robi wrażenie, że ludzie są po innej stronie niż instytucje unijne, które uderzają w interesy społeczeństwa. Kiedy politycy Parlamentu Europejskiego mówią, że oni reprezentują Polaków, to widzą, gdzie Polacy mają te ich reprezentowanie. Polacy są tutaj, gdzie są ich żywotne interesy
- powiedział.
Jak dodał, Węgrzy także są atakowani przez unijne instytucje:
Furorę w węgierskiej prasie zrobiło powiedzenie, że Unia Europejska jest nam w stanie dać tyle pieniędzy, ile jest w stanie nam ukraść, a jak nie, to "bada praworządność". Węgrzy dokładnie tego samego doświadczają