Ringier Axel Springer Polska sp. z o. o. oraz red. Bartosz Węglarczyk musieli ostatecznie przeprosić sędziego Łukasza Piebiaka za materiał o rzekomej aferze hejterskiej w Ministerstwie Sprawiedliwości. Po jej wykreowaniu ówczesny wiceminister sprawiedliwości złożył rezygnację z zajmowanego stanowiska, zapowiadając, że będzie walczył o swoje dobre imię. Po dwóch latach sprawę wygrał.
Portal Onet.pl w 2019 r. opisał kontakt, jaki w mediach społecznościowych ówczesny wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak zawarł z kobietą o imieniu Emilia, która miała prowadzić akcje dyskredytujące niektórych sędziów, m.in. szefa Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia prof. Krystiana Markiewicza. Działania Emilii miały polegać na anonimowym rozsyłaniu, m.in. do mediów i sędziów, materiałów, które miały służyć kompromitowaniu sędziów. Miało to się odbywać za wiedzą wiceministra Piebiaka.
Wiceminister Piebiak zaznaczył wówczas, że wielokrotnie był atakowany przez "media i sędziów wrogich reformie".
- Publikowano w prasie i w Internecie informacje nieprawdziwe oraz odnoszące się do mojego prywatnego życia. Byłem ofiarą hejtu inspirowanego przez przeciwników zmian w sądownictwie
- podkreślił.
- Nieprzypadkowo kłamstwa pojawiają się bezpośrednio przed wyborami parlamentarnymi. Mają uderzyć nie we mnie, ale w reformy. Są narzędziem walki politycznej
- dodał i złożył rezygnację z zajmowanego stanowiska.
Zapewnił przy tym, że będzie z determinacją bronić swojego dobrego imienia, na które pracował całe życie.
- Wnoszę do sądu pozew przeciwko redakcji Onet, która rozpowszechnia pomówienia na mój temat oparte na relacjach niewiarygodnej osoby
- oświadczył Piebiak.
Poniżej treść przeprosin:
Ringier Axel Springer Polska sp. z o. o. oraz red. Bartosz Węglarczyk przepraszają sędziego Łukasza Piebiaka za emisję nt. rzekomej „afery hejterskiej w Ministerstwie Sprawiedliwości” z 2019 r. Gratulacje dla @LPiebiak oraz @FOszczak. Kilka kolejnych spraw wciąż w toku. pic.twitter.com/nrc291K4rx
— Bartosz Lewandowski (@BartoszLewand20) June 18, 2021
Były wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak na Twitterze opublikował post, załączając we wpisie treść oświadczenia.
I tyle zostało z pseudoafery hejterskiej. @onet.pl mnie właśnie przeprasza, @weglarczyk jednak nie był hologramem, a sądowe wyroki pokazujące prawdę o oszustwie tuż tuż... https://t.co/qYtOkZGIib pic.twitter.com/80srV9t8aU
— Łukasz Piebiak (@LPiebiak) June 18, 2021
Ze sprawą był związany inny kuriozalny przypadek z 2019. Wówczas. by wytłumaczyć obelgi pod adresem Łukasza Piebiaka, które podczas programu telewizyjnego wypowiedział Bartosz Węglarczyk, reprezentujący go prawnicy twierdzili, że na wizji nie było dziennikarza, lecz jego hologram...