Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Adwokat brał udział w wypadku - zginęły 2 kobiety. Nagrał film, w którym winą obarcza... stary samochód

Dwie kobiety zginęły w wypadku, do jakiego doszło w niedzielę wieczorem na drodze pod Barczewem. Uczestniczyły w nim dwa auta osobowe - mercedes i audi. Mercedesem przemieszczał się adwokat Paweł K., który w mediach społecznościowych zamieścił po wypadku film, w którym przekonuje, że kobiety zginęły... bo jechały starym samochodem.

facebook.com/Ochotnicza Straż Pożarna w Barczewie

Do zderzenia doszło na drodze wojewódzkiej 595 przed godz. 18:00 w niedzielę, na odcinku Barczewo - Jeziorany. W wypadku udział brały cztery dorosłe osoby oraz 4-letni chłopiec.

Dwie kobiety jadące audi nie przeżyły wypadku. 

Z ustaleń śledczych pracujących na miejscu wypadku wynika, że prawdopodobną przyczyną tej tragedii był manewr 41-letniego kierującego osobowym mercedesem, który jadąc w kierunku Barczewa, z nieznanych na tę chwilę przyczyn przekroczył oś jezdni, zjechał na przeciwny pas ruchu i doprowadził do czołowego zderzenia z Audi. Kierujący Mercedesem był trzeźwy

- poinformowała policja.

Jeden z uczestników wypadku uznał, że podzieli się w internecie swoimi przeżyciami. Adwokat zasugerował w filmie, że kobiety zginęły, bo jechały starym samochodem.

Podobne zdanie wyraziła na Instagramie jego znajoma, influencerka, która gościła go tego dnia na weselu.

Nie mogę oddychać. Moi bliscy przeżyli tylko dlatego, że mieli 2-letnie auto wysokiej klasy z zaawansowanymi systemami bezpieczeństwa. Ofiary jechały dwudziestokilkuletnim autem bez poduszek. Uważajcie na siebie, zapinajcie pasy

- oświadczyła Martyna Kaczmarek.

Do wygłaszanych przez adwokata opinii odniósł się na Twitterze wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta.

Szokująca wypowiedź, tym bardziej, że padła z ust adwokata. Zleciłem analizę zabezpieczonego nagrania pod kątem odpowiedzialności dyscyplinarnej. Liczę, że podobne działania podejmie sam samorząd adwokacki

- podkreślił.

Ze zdjęć zamieszczanych przez mężczyznę na Instagramie wynika, że lubi szybką jazdę. Jedna z fotografii przedstawia licznik auta, wskazujący na jazdę prędkością 200 km/h.

 

 



Źródło: niezalezna.pl,

Beata Mańkowska