PODMIANA - Przestają wierzyć w Trzaskowskiego » CZYTAJ TERAZ »

"Wydaje się to rzeczą sprzeczną w sobie i niemożliwą, a nam się to udało". Prezes PiS o sukcesach rządu w trudnych warunkach

Gdyby spojrzeć na naszą rzeczywistość, siedem lat temu, mniej więcej wtedy zdobywaliśmy władzę, to trudno by uwierzyć, że po siedmiu latach tej władzy, mimo niezwykle zaciekłego oporu opozycji, (...) w sytuacji, w której będą wielkie kryzysy światowe, Covid, wojna na Ukrainie, że mimo wszystko my (Polacy-red.), po siedmiu latach, będziemy 30 proc. bogatsi - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas spotkania z mieszkańcami Płocka.

@pisorgpl

Jest dla mnie czymś bardzo ważnym i jednocześnie miłym, że mogę podróżować po Polsce, odwiedzać poszczególne stolice nowych regionów partyjnych, jednocześnie są to okręgi senatorskie, odpowiadać na pytania i mówić o tym, co się w Polsce dzieje, co się zdarzyło i co się być może zdarzy, jakie decyzje w przekonaniu PiS, Zjednoczonej Prawicy, będą Polsce służyć, a jakie nie

- powiedział prezes PiS w Płocku.

Gdyby spojrzeć na naszą rzeczywistość, siedem lat temu, mniej więcej wtedy zdobywaliśmy władzę, to trudno by uwierzyć, że po siedmiu latach tej władzy, mimo niezwykle zaciekłego oporu opozycji, która sama siebie nazwała totalną i uznawała, że można przejmować władzę metodami nielegalnymi, bo wezwanie do jej przejmowanie przez ulicę i zagranicę, to jest nic innego jak wzywanie do swego rodzaju przewrotu, czegoś, co jest opisane w kodeksie karnym, jednocześnie ta opozycja miała i ma poparcie wielu sądów, dzięki czemu nie można wyciągać z jej działań wniosków, nawet w przypadku, kiedy okupuje Sejm. W sytuacji, w której różne siły zewnętrzne nam bardzo nie sprzyjały, w sytuacji, w której będą wielkie kryzysy światowe, Covid, wojna na Ukrainie, że mimo wszystko my po siedmiu latach będziemy 30 proc. bogatsi, ale przede wszystkim zdołamy dokonać rzeczy, która wydawałaby się być zupełnie niemożliwa

- podkreślił.

Zwiększymy w ciągu tych lat naszej władzy dochody państwa o 816 mld złotych, wydamy 200 mld zł dodatkowo na politykę społeczną, zwiększymy wydatki na wszystkie dziedziny życia społecznego i publicznego, które są objęte zainteresowaniem państwa, dokonamy ogromnego postępu cywilizacyjnego, który widać na każdym kroku i kiedy jedzie się przez Polskę, i że dokonamy tego wszystkiego, nie podnosząc podatków, tylko je obniżając. Wydaje się to rzeczą sprzeczną w sobie i niemożliwą, a nam się to udało

- podkreślił Kaczyński.

Jarosław Kaczyński powiedział, że można postawić pytanie, dlaczego władzy się to udało. "Czy mamy jakieś cudowne umiejętności, cudowne możliwości, których inni nie mają?" - dopytywał.

Nie, proszę państwa, nie jesteśmy cudotwórcami, nie mamy niczego nadzwyczajnego w sobie. Po prostu wiedzieliśmy, od bardzo dawna, że to, co zaczęło się dziać po 89 roku z jednej strony było oczywiście dobre, bo odzyskaliśmy wolność i niepodległość, ale z drugiej strony wybrana została droga zła, która nie pozwalała wykorzystywać naszych możliwości, która dawała po czasie, bo najpierw był upadek, a później postęp gospodarczy, ale cena tego była ogromna. Jeżeli by chcieć ująć bardzo krótko przyczynę, dla której ta cena była tak olbrzymia, można powiedzieć to tak: panowało nadużycie, panowało gigantyczne złodziejstwo, gigantyczne rozkradanie naszego kraju, gigantyczne marnotrawstwo

- mówił prezes PiS.

I my to dostrzegaliśmy, także społeczne aspekty tego marnotrawstwa i złodziejstwa, widzieliśmy kto zyskuje, kto ma większe szanse, a kto ma mniejsze szanse. Nie wierzyliśmy w ten zabieg socjotechniczny i propagandowy. Nie wierzyliśmy, że można zastąpić jedną błędną ideologię marksistowską, drugą błędną ideologią - liberalną. Wierzyliśmy w zdrowy rozsądek, uczciwość, to, że trzeba budować wspólnotę i to, ze Polska powinna być ważna dla nas wszystkich, trzeba postępować uczciwie i zgodnie z regułami, które łącznie tworzą pewną równowagę

- dodał.

Podczas spotkania w Płocku prezes Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński, stwierdził, że "władza powinna być wobec społeczeństwa nastawiona empatycznie".

To poczucie, że ci, którym jest najgorzej, zasługują na wsparcie, że losy ludzi układają się różnie, czasem z ich winy, bardzo często bez ich winy, ale trzeba im pomóc

- powiedział prezes PiS.

Kaczyński wskazał, że powstrzymano "wielki mechanizm rozkradania", dotyczący przede wszystkim nadużyć podatkowych, a z drugiej strony przez ostatnie lata wprowadzono "wielką politykę społeczną, na którą wydaliśmy w tendencji rosnącej przeszło 200 mld złotych".

- W tym roku będzie to 60 mld złotych - dodał.

Przypomniał, że na politykę pomocy dla niepełnosprawnych przekazano 37 mld złotych, na politykę senioralną podobnie. - Te wzrosty są ogromne [w porównaniu z początkiem rządów Zjednoczonej Prawicy], nawet 8-10-krotne, w niektórych sektorach było zero, teraz są dziesiątki miliardów złotych - powiedział Jarosław Kaczyński.

 



Źródło: niezalezna.pl,

bm