Dziś Naczelny Sąd Administracyjny uchylił w części zaskarżoną uchwałę Krajowej Rady Sądownictwa dotyczącą powołania sędziów do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego. Pojawiają się spekulacje, że mogłaby to być podstawa do podważenia ważności wyborów prezydenckich oraz parlamentarnych.
Dziś Naczelny Sąd Administracyjny wydał sześć orzeczeń o uchyleniu w części zaskarżonej uchwały Krajowej Rady Sądownictwa o powołaniu do pełnienia urzedu na stanowisku sędziego w Sądzie Najwyższym w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego.
NSA podjęło decyzję, jednak nie wypowiedziało się na temat nominacji dla sędziów IKNiSP.
Sędzia Sylwester Marciniak z Naczelnego Sądu Administaracyjnego potwierdził Niezalezna.pl, że zapadły orzeczenia uchylające uchwałę Krajowej Rady Sądownictwa. Kilka razy jednak podkreślał, że znana jest na razie jedynie sentencja, a brakuje uzasadnienia, które może być kluczowe. Ustawowy termin na jego publikację to 30 dni.
Sędzia Marciniak stwierdził, że treść sentencji jest niemal identyczna jak orzeczenia NSA z 6 maja, a dotycząca uchwał KRS w sprawie sędziów Izby Cywilnej SN.
- Czyli eliminują uchwały KRS w części pozytywnej i umarzają postępowanie przed KRS
- tłumaczył.
Zapytaliśmy, czy dzisiejsza decyzja oznacza, że NSA zakwestionowało mandat sędziów zasiadających w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, którzy byli rekomendowani przez nową KRS?
- To jest trochę za daleko idące, NSA stwierdził, że nie było uchwał KRS
- tłumaczył rzecznik NSA, który nie chciał wypowiadać się w kategoryczny sposób o powołaniach sędziów. Przypomniał jednak, że w majowym orzeczeniu przywołano wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE, że jeśli chodzi o postanowienia prezydenta, to uchylają się spod kontroli sądowej. A to prezydent mianuje sędziów.
Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN jest izba kompetentną w zakresie uznawania za ważne wyników wyborów. Pojawiły się zatem spekulacje, że dzisiejsza decyzja NSA może być podstawą do unieważnienia ostatnich wyborów prezydenckich, parlamentarnych, a także wyborów do Parlamentu Europejskiego.
Zapytaliśmy sędziego Marciniaka, czy dzisiejsze orzeczenia NSA mogą mieć konsekwencje dla ważności wyborów.
- Nie, nie, nie, to chyba za daleko idące
- stwierdził najpierw sędzia Marciniak, ale po chwili dodał: "nie wyobrażam sobie, jakie to skutki mogłoby przynieść".
- Prosze sobie przypomnieć, że kiedyś było orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, dotyczyło asesorów i stwierdził, że asesorzy nie są powoływani zgodnie z konstytucją, ale ich orzeczenia są ważne
- podkreślił