W niedzielę w Rumunii odbywa się II tura powtórnych wyborów prezydenckich. Głosujący mają wybór między liderem partii AUR George Simionem a burmistrzem Bukaresztu Nicusorem Danem.
Dane dotyczące frekwencji wyborczej na terenie Rumunii w ciągu czterech pierwszych godzin głosowania pokazują, że jest ona o 21 proc. wyższa niż w I turze. W tym czasie głos oddało 2,6 mln osób, czyli ok. 15 proc. wyborców.
Za wzrostem frekwencji stoją w większym stopniu wyborcy w miastach (wzrost o 25 proc.), niż elektorat wiejski (o 16 proc.). W sumie wyborcy w miastach odpowiadają za blisko 58 proc. tych, którzy oddali już swój głos.
Dużą mobilizację odnotowano także wśród młodych w wieku 18-24 lat (wzrost o 29,1 proc.) i 35-44 lat (wzrost o 31,3 proc.).
Wśród diaspory, gdzie głosowanie trwa już od piątku, wzrost frekwencji jest jeszcze bardziej wyraźny. Swój głos oddało już ponad 80 proc. uprawnionych do głosowania w lokalach poza granicami kraju. To prawie dwa razy więcej niż podczas głosowania w I turze.
W I turze diaspora w większości wybrała George Simiona, na którego zagłosowało 61 proc. tej grupy elektoralnej (wśród wszystkich wyborców poparcie wyniosło 41 proc.). Jego rywal, proeuropejski burmistrz Bukaresztu Nicusor Dan, otrzymał wówczas w tej grupie wyborców 25 proc. głosów (21 proc. wśród całego elektoratu).
Komentatorzy polityczni tłumaczą, że mimo iż w I turze Simion cieszył się większą popularnością wśród Rumunów mieszkających za granicą, nie można mieć pewności, iż większa mobilizacja w II turze także tym razem będzie korzystna dla lidera AUR.
Niedzielne wybory odbywają się po tym, jak w grudniu ub.r. Sąd Konstytucyjny unieważnił pierwszą turę wyborów prezydenckich z 24 listopada 2024 r. Głosowanie zakończy się o godz. 21 (godz. 20 w Polsce) i o tej samej porze opublikowane zostaną wyniki exit poll.