Michał Rachoń zauważył, że "Gazeta Wyborcza" obwieściła, że "jest nowy eurosceptycyzm". - Jego wymiarem jest to, że 40 procent respondentów sondażu za policzek wymierzonym protestującym uważa dogadywanie się szefostwa Unii Europejskiej z politykami Prawa i Sprawiedliwości - powiedział.
- Najwidoczniej "Gazeta Wyborcza" przechodzi na pozycje przeciwników Unii Europejskiej. Nie podoba im się to, co się dzieje w Unii Europejskiej. Czasem UE rzeczywiście daje do tego preteksty, tak jak z tym zamknięciem granicy z Wielką Brytanią. Jak widać "GW" przechodzi także do ruchu antyszczepionkowców krytykując to, w jaki sposób rząd zamierza zwalczyć pandemię
- stwierdził Marek Suski.
Polityk Prawa i Sprawiedliwości ocenił, że takie opinie pokazują, że w "Gazecie Wyborczej", tak samo jak w opozycji, jest wielki zamęt. - Nie bardzo wiedzą już, jak krytykować rząd Prawa i Sprawiedliwości, który stara się jak najlepiej służyć obywatelom - ocenił.
#Jedziemy | 💬 @michalrachon: Co pan myśli o nowym eurosceptycyzmie przedstawianym przez #Wyborcza?
— TOP TVP INFO (@TOPTVPINFO) December 28, 2020
💬 @mareksuski: Może przechodzą na pozycję przeciwników #UE i ruchu antyszczepionkowców. Krytykowanie wszystkiego, co robi 🇵🇱 rząd, pokazuje, że w #GW i opozycji jest zamęt. pic.twitter.com/0wsDM4NFxd
Redaktor prowadzący zacytował fragment "Gazety Wyborczej", w której rozwijany jest wątek "nowego eurosceptyzmu". - "Nie dziwi więc, że 40 proc. zgadza się, iż "dogadywanie się" szefostwa UE z politykami PiS to policzek wymierzony protestującym polskim kobietom, osobom LGBT+, mniejszościom etnicznym i kulturowym, ofiarom pedofilii" - można przeczytać w dzienniku.
- Rozumiem, że te mniejszości kulturowe to "Gazeta Wyborcza" i Platforma Obywatelska", bo rzeczywiście czasem to, co oni mówią, jest obce polskiej tradycji i polskiej kulturze
- zażartował Marek Suski.
- Opozycja ma prawo krytykować rząd, ale organ opozycji "Gazeta Wyborcza" robi to w taki sposób, jaki umie. Wychodzi to nie najlepiej, więc te wszystkie mądrości, które tam królują wywołują czasem zdumienie, a czasem śmiechem. Czasem warto byłoby zapłakać nad głupstwami, które oni wypowiadają
- dodał.