Te protesty były absolutnie skandaliczne, wulgarne, obsceniczne, świadczą o złej woli protestujących. A Trybunał zachowuje się logicznie, konsekwentnie i zgodnie z konstytucją. Konstytucja zwyciężyła - powiedział dzisiaj minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.
Trybunał Konstytucyjny orzekł w czwartek, że przepis zezwalający na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją. W piątek rano w radiu Wnet minister Czarnek powiedział, że był przekonany, że Trybunał wyda takie orzeczenie.
"Proszę zwrócić uwagę, że ono, jeśli chodzi o swoją istotę i uzasadnienie, niczym nie różni się od orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z 1997 r. W 1997 r. TK uchylił przesłankę społeczną aborcji - tę czwartą, którą w 1996 r. przedstawiciele SLD wprowadzili do ustawy antyaborcyjnej. I wówczas Trybunał Konstytucyjny, składający się w większości z sędziów wybranych przez SLD i PSL, stwierdził, że człowiekowi przysługuje prawna ochrona życia, czyli najwyższej wartości jaka istnieje, na każdej fazie rozwoju życia człowieka. I konstytucja nie pozwala na to, ażeby różnicować te fazy co do ważności. I tą fazą rozwoju życia człowieka jest również faza życia w okresie prenatalnym. Dokładnie to samo zrobił Trybunał wczoraj, czyli nawiązał do swojego orzeczenia z 1997 r. Mamy pełną ciągłość orzecznictwa, jeśli chodzi o prawną ochronę życia i prawo do życia"
- powiedział minister.
Minister skomentował również protesty przeciwników zmian w prawie dotyczącym aborcji.
"Te protesty, które się pojawiły, (...) były absolutnie skandaliczne, wulgarne, obsceniczne, świadczą tylko i wyłącznie o złej woli protestujących. A Trybunał zachowuje się logicznie, konsekwentnie i zgodnie z konstytucją. Konstytucja zwyciężyła"
- ocenił Czarnek.