Dzień Wszystkich Świętych oraz Dzień Zaduszny kojarzą nam się z chwilami zadumy i wspomnieniami o naszych bliskich zmarłych. W te dni uczestniczymy w nabożeństwach, odwiedzamy groby naszych bliskich i wspieramy ich modlitwą. 1 i 2 listopada nie kojarzą się z komercją i "festyniarstwem", ale w Poznaniu postanowili to zmienić. Przed cmentarzami pojawiły się nietypowe stragany.
Jak informuje portal poznan.naszemiasto.pl, przed poznańskimi cmentarzami można było poczuć się jak na festynie. Oprócz zniczy i kwiatów sprzedawano również balony, zabawki dla dzieci, rogaliki, oscypki, poznańskie rury czy nawet... pajdy chleba ze smalcem i dania z grilla!
Dziennikarze z lokalnych mediów rozmawiali nawet z osobami, które ustawiały się w kolejkach do nietypowych, jak na Wszystkich Świętych, dobrodziejstw. Z rozbrajającą szczerością przyznawali, że "posiłek im się przyda", bo "mają do odwiedzenia wiele grobów". Czy oprócz posiłku znaleźli również czas na refleksję i zadumę nad grobami bliskich? Tego już nie wiadomo...
Tak było w Poznaniu. Tymczasem na tysiącach cmentarzy w całej Polsce może nie było punktów gastronomicznych czy stoisk z zabawkami, ale za to nie brakowało tego, co w tych dniach było najważniejsze - pamięci o tych, którzy poprzedzili nas w drodze do wieczności.