Platforma Obywatelska coraz bardziej kompromituje się w Warszawie. Kolejne wpadki Rafała Trzaskowskiego - kandydata PO i Nowoczesnej na prezydenta stolicy - oraz afera reprywatyzacyjna sprawiają, że radni nie chcą być utożsamiani z partią. Dochodzi nawet do tego, że... stają po stronie PiS. Kolejna taka sytuacja będzie miała miejsce w piątek.
O tym, że jeden z warszawskich radnych PO ma zamiar zmienić partyjne barwy i przejść do PiS poinformował Patryk Jaki. Ma być to protest przeciwko aferze reprywatyzacyjnej. Platforma Obywatelska w stolicy sypie się jak domek z kart.
Ważne! W piątek kolejny warszawski radny PO przechodzi do PiS w proteście przeciwko aferze reprywatyzacyjnej. #Jaki2018
— Patryk Jaki (@PatrykJaki) 25 lipca 2018
Podobną drogę, jak zapowiadany radny, w lipcu przeszła już warszawska radna PO Jolanta Kasztelan. "Nie mogę się zgodzić na Rafała Trzaskowskiego, który nie chce rozliczenia ratusza z afery reprywatyzacyjnej" - mówiła na briefingu prasowym, wyjaśniając powody swojej decyzji.
- Apeluję do wszystkich warszawiaków: stańmy razem do walki o to, aby stolica była uczciwa, nowoczesna, aby stolica wreszcie przestała się tak często kojarzyć w nielegalnym wyłudzaniem kamienic, a zaczęła być kojarzona z tym, z czym od zawsze powinna być kojarzona, czyli gigantycznym potencjałem - mówił Jaki podczas prezentacji radnej Kasztelan.
Jak się okazało, jej śladem idą inni politycy PO. Widać, że zakłócanie spotkań Jakiego z mieszkańcami, afera reprywatyzacyjna, rządy Hanny Gronkiewicz-Waltz, oraz poziom kandydata na prezydenta Rafała Trzaskowskiego sprawiają, że warszawscy politycy mają już dość. Jeżeli tak dalej pójdzie, PO może ponieść największą klęskę wyborczą od lat...