GP: Za Trumpa Europa przestanie być niemiecka » CZYTAJ TERAZ »

Trwa akcja ratunkowa w kopalni Rydułtowy. Nie ma kontaktu z dwoma górnikami

41 spośród 68 górników, którzy znajdowali się w rejonie zagrożenia, wyjechało na powierzchnię – poinformowała Polska Grupa Górnicza. Trwa akcja ratownicza w KWK Rydułtowy, gdzie w czwartek rano doszło do silnego wstrząsu. 15 z nich w stabilnym stanie trafiło do szpitali w Wodzisławiu Śląskim, Jastrzębiu-Zdroju, Rybniku, Bielsku-Białej, Mikołowie i Kędzierzynie-Koźlu.„Niestety, co niepokojące, nie mamy kontaktu z dwoma pracownikami” – poinformowała rzeczniczka PGG.

Kopalnia Rydułtowy
Kopalnia Rydułtowy
Ludek - wikimedia.commons.org; CC BY-SA 4.0 [https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0/]

W kopani Rydułtowy należącej do Polskiej Grupy Górniczej doszło po godzinie 8.00 do wysokoenergetycznego wstrząsu na poziomie 1200 m, w rejonie pokładu 713.

"Na ten moment mogę tylko powiedzieć, że trwa wycofywanie i przeliczanie załogi w tym rejonie. Na miejsce zostały skierowane zastępy ratownicze"

– dodała w rozmowie z PAP przed godziną 11.00 rzeczniczka PGG Aleksandra Wysocka-Siembiga.

Według PGG, w chwili wstrząsu w rejonie zagrożenia było 68 osób, nic nie wskazuje na to, że doszło do zwału w wyrobiska.

"Część tych ludzi jest wyciągana, część jest wydobyta, do części jeszcze nie dotarły służby"

– zaznaczyła rzeczniczka spółki.

PGG na razie nie potwierdza informacji Wyższego Urzędu Górniczego, który przekazał, że część górników została ranna.

Dziennik Zachodni przekazał, że po wstrząsie utracono kontakt z częścią załogi, nawet kilkunastoma osobami, jednak informacja ta nie została potwierdzona.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

dm