Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Wpis na Twitterze wywołał wpadkę za wpadką. "To się nie dzieje" - czytamy w sieci

Polityczną wiadomością nr 1 dzisiejszego poranka jest niewątpliwie deklaracja Lecha Kołakowskiego o odejściu z Prawa i Sprawiedliwości. Na Twitterze pojawił się wpis rzekomego "Kołakowskiego", który wywołał lawinę wpadek - zarówno byłego marszałka Senatu, jak i TVN24.

Autor: md

Lech Kołakowski poinformował dzisiaj rano w RMF FM, że odchodzi z PiS. Ocenił, że osoby, które także podejmą taką decyzję są bohaterami, dla których sprawy polskiej wsi są ważne.

- Jest to grupa kilku osób. Rozmawiamy w tej chwili o nazwie koła, ale decyzje są już podjęte

 - powiedział. - Kluczową przyczyną jest ustawa tzw. piątki dla zwierząt. Nie godzę się z zapisami tej ustawy - mówił.

Deklaracja posła wywołała liczne komentarze. Na Twitterze pod Kołakowskiego "podszył się" popularny użytkownik o nicku napalonywikary. Na wpis dał się nabrać były marszałek Senatu, Stanisław Karczewski.

Karczewski po kilku minutach usunął swój wpis.

To jednak nie jedyna wpadka, bowiem odpowiedź Karczewskiego przedstawiła na swojej antenie stacja TVN24. Prowadząca z pełną powagą mówiła o słowach kierowanych przez Karczewskiego "do Kołakowskiego".

Wpadkę na Twitterze skomentowali m.in. dziennikarze.

 

Autor: md

Źródło: niezalezna.pl