W październiku 2014 roku Jerzy Owsiak na portalu kreciola.tv zamieścił film, w którym pomówił blogera Piotra Wielguckiego – piszącego pod pseudonimem Matka Kurka – o ukrywanie dochodów oraz określał go mianem "marginesu społecznego". Musiał za to przeprosić i zrobił to w dość oryginalnym stylu. Mianowicie - nie ujawnił swojej twarzy, a jedynie mechanicznie odczytał tekst.
Internauci pytali, dlaczego Owsiak nie pokazał się na przeprosinach, a jedynie słychać było jego głos. W "odpowiedzi" - przy filmie, który w serwisie Youtube ustawiono jako niepubliczny... zablokowano możliwość komentowania.
Forma przeprosin pozostawia wiele do życzenia, jednak Piotr Wielgucki nie zamierza się tym przejmować.
"A teraz całkiem poważnie. Mam w d... przeprosiny Owsiaka, to nie jest to, co mnie satysfakcjonuje. On ma zapłacić za to co robi i zapłaci!"
- napisał bloger na Twitterze.