Przedsiębiorca z Gorzowa mimo zakazu, otworzył dziś sklep i za ladą postawił pracownicę. Państwowa Inspekcja Pracy otrzymała zgłoszenie i ukarała mandatem właściciela.
Na infolinię uruchomioną przez Państwową Inspekcję Pracy zadzwonił mężczyzna, który twierdził, że w centrum Gorzowa otwarty jest sklep z alkoholem.
– Po udaniu się na miejsce i sprawdzeniu sklepu, okazało się, że sprzedaż prowadzi pracownica zatrudniona na umowę zlecenie. W tym przypadku wobec właściciela sklepu zostanie wszczęte postępowanie karne i zostanie on ukarany mandatem w wysokości tysiąca złotych
– powiedział dziennikarzom Piotr Gontarczyk, pracownik Państwowej Inspekcji Pracy.
Według nowego prawa właściciel sklepu, który złamie zakaz handlu będzie musiał zapłacić mandat w wysokości od tysiąca, do 100 tys. zł. Jeśli ktoś uporczywie nie będzie stosował się do zakazu, może zostać wobec niego zastosowana kara ograniczenia wolności