Drugie czytanie projektu PiS zmian w Kodeksie wyborczym być może odbędzie się na najbliższym posiedzeniu Sejmu - poinformował dziś na Uniwersytecie Warszawskim Marcin Horała (PiS).
W sobotę na Uniwersytecie Warszawskim zostało zorganizowane obywatelskie wysłuchanie publiczne ws. zmian w Kodeksie wyborczym proponowanych przez PiS. Wzięli w nim udział m.in. posłowie, przedstawiciele organizacji i władz samorządowych.
Zakończyliśmy etap pierwszego czytania, wysłaliśmy ustawę do drugiego czytania, być może to drugie czytanie będzie na najbliższym posiedzeniu Sejmu, choć to jeszcze nie jest przesądzone
- powiedział Marcin Horała.
Wyjaśniając potrzeby zmian w prawie wyborczym, podkreślił, że w samorządzie, szczególnie w gminach i miastach na prawach powiatu, doszło do "skrajnej supremacji władzy wykonawczej". Horała zaznaczył, że "absolutnym fake newsem" jest rzekome rozważanie przez PiS odejście od bezpośredniego wybierania wójtów, burmistrzów i prezydentów.
Poseł PiS dodał, że na poziomie procesu wyborczego problemem jest rosnąca skala nieprawidłowości, która miała kulminację podczas wyborów samorządowych w 2014 r.
Uznaliśmy, że wprowadzenie szeregu rozwiązań, które zwiększają przejrzystość tego procesu, społeczną kontrolę, jest niezbędne
- argumentował.
Zdaniem Horały istotne jest przesunięcie strony organizacyjnej procesu wyborczego od władz samorządowych do niezależnej państwowej administracji wyborczej. Wyrażał się krytycznie nt. funkcjonowania JOW-ów, jak mówił, jest to system obciążony olbrzymią liczbą paradoksów i problemów. Jak mówił, w Polsce jest teraz ponad 1,7 tys. radnych, którzy nie pochodzą z wyboru, bo nie mieli konkurentów w swoich okręgach.
Zdaniem Horały, szereg paradoksów zawiera też obecny Kodeks wyborczy, m.in. w obszarze przepisów o agitacji wyborczej.
Sejmowa komisja nadzwyczajna pozytywnie zaopiniowała w czwartek wieczorem projekt zmian w Kodeksie wyborczym. Zmiany obejmują m.in. wprowadzenie dwukadencyjności wójtów, burmistrzów i prezydentów miast oraz likwidację jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do rad gmin, a także powołanie komisarzy wyborczych wojewódzkich i powiatowych. Mieliby oni dokonać w terminie 3 miesięcy od wejścia ustawy w życie podziału gmin, powiatów i województw na okręgi wyborcze (obecnie podziału takiego dokonują władze samorządowe).
Projekt PiS zakłada również zmiany w sposobie ustalania składu Państwowej Komisji Wyborczej - siedmiu na dziewięciu sędziów ma być wybieranych przez Sejm; obecnie w skład Komisji wchodzą sędziowie delegowani przez SN, TK i NSA.
Zgodnie z projektem PiS, wybory do rad gmin mają być proporcjonalne; w gminach do 20 tys. mieszkańców nie obowiązywałby próg wyborczy.