Mam głęboką wiarę i nadzieję, że to jest jedyna droga, której Chrystus od nas się domaga, to znaczy droga oczyszczenia - powiedział prymas Polski abp Wojciech Polak, odnosząc się do pytań o pedofilię wśród duchownych, tuszowanie takich przestępstw i postawę kard. Stanisława Dziwisza.
W reportażu "Don Stanislao. Druga twarz kardynała Dziwisza" przedstawiono dokumenty, relacje i rozmowy, wskazujące, że kardynał Stanisław Dziwisz uczestniczył m.in. w procederze tuszowania nadużyć seksualnych przez księży na całym świecie.
Prymas Polski pytany w TVN 24, czy czuje na sobie nadzieję tych wszystkich, którzy wierzą w oczyszczenie polskiego Kościoła ze zbrodni pedofilii, odparł:
- Ja sam mam głęboką wiarę i nadzieję w to, że to jest jedyna droga, której Chrystus od nas się domaga, to znaczy droga oczyszczenia.
Przypomniał przy tym słowa papieża Franciszka wypowiedziane na zakończenie środowej audiencji generalnej o "drodze otoczenia szacunkiem i miłością wszystkich skrzywdzonych, pomocy dla nich" oraz zwalczaniu tego zła i przestępstwa w Kościele".
Pytany, jak bardzo zabolał go reportaż w TVN24 kard. Dziwiszu, przyznał, że system zgłoszeń od skrzywdzonych osób "wymaga uszczelnienia i większej uwagi".
- To ciągle nas zawstydza, że jesteśmy w takiej sytuacji, w której ciągle musimy pamiętać o tym, że to jest nie tylko nasz obowiązek, ale to jest nasza wewnętrzna powinność, żebyśmy wsłuchali się w głos tych osób skrzywdzonych, żebyśmy się otworzyli także na to świadectwo, żebyśmy w sposób konkretny starali się także tym osobom przychodzić z pomocą, żebyśmy reagowali, żeby nie było tak, że one oczekują na tę reakcję i się tej reakcji nie mogą doczekać
- zaznaczył.
Dopytywany, jak ocenia pokazaną w reportażu postawę kard. Dziwisza odpowiedział, że jest "zasmucony" tym, że kard. Dziwisz "nie podjął wyjaśnienia tego, o co był proszony" przez autora reportażu. Dostrzegł jednak "pewne światełko w tunelu" w oświadczeniu kardynała dla włoskiej agencji Ansa, w którym - jak ocenił - kard. Dziwisz "bardzo jasno pokazuje, że gotów jest ze swej strony przedstawić argumenty, które by wyjaśniały jego działania".
Prymas wskazał na potrzebę powołania "watykańskiej komisji", także z uwagi na "nie tylko polski, ale szerszy kontekst". Zapewnił, że chciałby "bardzo mocno wesprzeć" takie oczekiwania. Przekonywał, że to także "pragnienie biskupów, żeby wyjaśnić wszystko jak najszybciej, w jak najbardziej kompetentny sposób".
Po uwadze, że po sprawie byłego kard. Theodora McCarricka, w środowiskach katolickich w USA padają już wezwania do dekanonizacji Świętego Jana Pawła II, prymas został zapytany, czy takich oczekiwań "nie wzmaga milczenie kardynała Dziwisza, który miał być kustoszem pamięci o Janie Pawle II".
W odpowiedzi arcybiskup ocenił, że te żądania mogą być powodowane pobieżną lekturą raportu na temat McCarricka. Przestrzegał, aby nie pomylić przestępcy z ofiarą. Według niego, Jan Paweł II "został świadomie wprowadzony w błąd" w sprawie McCarricka. Wskazał przy tym na "kłamstwo, cynizm kardynała McCarricka", a także na "zaniedbania, kiedy Ojciec Święty prosił o konkretne świadectwa o postawie kardynała (McCarricka)".
- Widzimy, jak trzech, czy czterech biskupów amerykańskich złożyło fałszywe świadectwo wobec papieża
- podkreślił abp Wojciech Polak.
Z opublikowanego 10 listopada przez Stolicę Apostolską raportu wynika, że święty Jan Paweł II został oszukany w kwestii byłego kard. McCarricka - powiedział Przewodniczący Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki, cytowany w piątkowym komunikacie BP KEP.