Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Wiceprezydent Wrocławia z KO podczas imprezy w konsulacie RFN: Polska niedługo uśmiechnie się do Niemiec!

- Chcę was zapewnić, że wkrótce nadejdą dni, w których Polska znów zacznie się uśmiechać. A wiecie do kogo uśmiechnie się jako pierwsza? Do Niemiec! - to fragment przemówienia, które podczas imprezy w Konsulacie Generalnym Niemiec we Wrocławiu wygłosił wiceprezydent miasta, Sebastian Lorenc (KO).

Konsulat Generalny RFN we Wrocławiu
Konsulat Generalny RFN we Wrocławiu
fot. Antekbojar - Own work, CC0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=36855185

Wiceprezydent Wrocławia Sebastian Lorenc związany z PO na przyjęciu w niemieckim konsulacie odniósł się w wystąpieniu do bieżących wydarzeń w kraju. Komentował działania partii politycznych i prosił Niemców o wiarę w polską demokrację - relacjonuje w środę "Gazeta Wrocławska".

"Gazeta Wrocławska" opisuje sytuację, do której doszło podczas tzw. "przyjęcia letniego" w Konsulacie Generalnym Niemiec we Wrocławiu. Zgromadzili się na nim przedstawiciele administracji polskiej i niemieckiej, biznesu, kultury, organizacji społecznych oraz samorządów.

Sebastian Lorenc, wiceprezydent miasta z ramienia Koalicji Obywatelskiej, wygłosił przemówienie, które zbulwersowało uczestników spotkania.

- Proszę pamiętać, że ludzi dobrej woli w Polsce i we Wrocławiu jest więcej, i proszę was wszystkich, byście nie tracili wiary w polską demokrację, nie traćcie wiary w Polskę, nie traćcie wiary w samorząd, nie traćcie wiary we Wrocław. Chcę was zapewnić, że wkrótce nadejdą dni, w których Polska znów zacznie się uśmiechać. A wiecie do kogo uśmiechnie się jako pierwsza? Do Niemiec! Trzymajcie kciuki za Polskę, za Wrocław, zwyciężymy!

–  powiedział Lorenc.

Marcin Krzyżanowski, wicemarszałek województwa dolnośląskiego z ramienia PiS, w rozmowie z "Gazetą Wrocławską" stwierdził, komentując słowa Lorenca, że "był świadkiem zwykłego draństwa".

- Są granice wyrażania niechęci w stosunku do własnego kraju oraz prowadzenia kampanii politycznej. Na pewno takim miejscem nie jest teren konsulatu bez względu na to jaki kraj reprezentuje. To brak odpowiedzialności i wyraz krótkowzroczności - powiedział Krzyżanowski.

Słowa Sebastiana Lorencja przywołała eurodeputowana Anna Zalewska, ilustrując je zdjęciem z wizyty Ewy Kopacz w Berlinie w 2014 r.

Na wpis odpowiedział sam wiceprezydent Wrocławia, twierdząc, że "podtrzymuje wypowiedziane słowa".

- Dyplomacja polega na budowie jak najlepszych relacji, zwłaszcza z sąsiadami z UE - napisał.

 

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP, Gazeta Wrocławska

md