Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Weto za mechanizm "fundusze za praworządność". W UE coraz bardziej rozumieją wątpliwości Polski?

Rządy Polski i Węgier skorzystały z prawa weta dla europejskiego budżetu w związku z planowanym wprowadzeniem mechanizmu "fundusze za praworządność". Negatywnie ocenia to m.in. polska opozycja parlamentarna, a tymczasem - jak informują media - kraje Unii Europejskiej wykazują coraz większe zrozumienia dla wątpliwości, jakie wobec mechanizmu uzależniania wypłat funduszy unijnych zgłasza Polska.

gov.pl

Szefowie rządów Polski i Węgier, Mateusz Morawiecki i Viktor Orban, spotkali się w czwartek w Budapeszcie i przyjęli wspólną deklarację, w której podtrzymali stanowisko ws. budżetu UE na kolejnych siedem lat. Oba kraje sprzeciwiają się mechanizmowi warunkowości, uzależniających wypłatę unijnych funduszy od przestrzegania "praworządności". Zarówno Polska, jak i Węgry skorzystały z przysługującego im weta wobec unijnego budżetu.

Postawa rządów w Warszawie i Budapeszcie krytykowana jest m.in. przez polską opozycję. Dziś w takim tonie swoje orędzie wygłosił marszałek Senatu RP, Tomasz Grodzki, który wspomniał o "wychodzeniu z Unii Europejskiej". 

- Rząd nie ma mandatu do wyprowadzania nas z Unii bez pytania narodu o zdanie. Senat podjął uchwałę wzywającą rząd do wynegocjowanego przez ten rząd projektu unijnego budżetu - mówił Grodzki.

Swoją krytykę wobec weta przedstawił dzisiaj na Facebooku także szef włoskiego resortu spraw zagranicznych, Luigi Di Maio, który stwierdził, że "Europa jest zakładnikiem krajów", które "blokują fundusz odbudowy".

"Będziemy walczyć ze wszystkich sił, aby wyeliminować jakiekolwiek weto, bo to nie jest duch europejski, to nie jest droga wyjścia z kryzysu"

- zapowiedział.

Rośnie zrozumienie dla Polski?

Tymczasem, jak informuje korespondentka RMF FM w Brukseli, Katarzyna Szymańska-Borginon, w krajach członkowskich Unii Europejskiej "jest coraz większe zrozumienie dla niepokojów Polski", zgłaszanych wobec mechanizmu "fundusze za praworządność", szczególnie tych dotyczących jego uznaniowości. Rację Polsce przyznało "dwóch dyplomatów z różnych krajów Europy Zachodniej", którzy rozmawiali z RMF FM.

"Do krajów UE zaczynają docierać argumenty, że w różnych państwach Unii łamane są zasady praworządności, ale to Polska jest najbardziej krytykowana. Istnieją obawy, że taki niesprawiedliwy osąd mógłby także dotyczyć kiedyś innych państw"

- czytamy na stronie rmf24.pl. 

Inny z rozmówców RMF FM zaznaczył, że mechanizm "fundusze za praworządność" powstał, "żeby ukarać Polskę i Węgry". 

Jednocześnie dyplomaci podkreślili, że nie chcą rezygnować z proponowanego mechanizmu i nie dają zgody na łamanie praworządności.


 

 



Źródło: rmf24.pl. niezalezna.pl, pap

md