- Sędziowie nie mają się czego bać, natomiast sędziowie mają obowiązek stosować prawo uchwalone przez Sejm, Senat, podpisane przez pana prezydenta, bo taki jest porządek demokratyczny - ocenił w rozmowie z Niezalezna.pl senator PiS Marek Pęk.
Dzisiaj weszły w życie przepisy nowelizacji ustaw o ustroju sądów i Sądzie Najwyższym, które m.in. rozszerzają odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów i wprowadzają zmiany w procedurze wyboru I prezesa Sądu Najwyższego.
Nowelizacja m.in. Prawa o ustroju sądów powszechnych i ustawy o Sądzie Najwyższym, a także o Krajowej Radzie Sądownictwa, sądach administracyjnych, wojskowych i prokuraturze wprowadza odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów za działania lub zaniechania mogące uniemożliwić lub istotnie utrudnić funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości, za działania kwestionujące skuteczność powołania sędziego oraz za "działalność publiczną niedającą się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów".
W rozmowie z Niezalezna.pl senator Pis Marek Pęk ocenił, że "sędziowie nie mają się czego bać, natomiast sędziowie mają obowiązek stosować prawo uchwalone przez Sejm, Senat, podpisane przez pana prezydenta, bo taki jest porządek demokratyczny".
My ustanawiamy prawo, my ustalamy pewne ramy legislacyjne, w których funkcjonuje wymiar sprawiedliwości, a sędziowie nie kwestionując ich niezawisłości, bo ona jest nienaruszalna przez nasze ustawy - mają się do tych ustaw stosować
- dodał.
Zdaniem senatora Pęka "dobrze, że te ustawy wchodzą w życie, czas najwyższy, bo stan anarchizacji polskiego wymiaru sprawiedliwości, głównie za sprawą uzurpacji sobie przez sędziów funkcji kontrolnych, częściowo ustawodawczych, częściowo również prerogatyw Trybunału Konstytucyjnego do konstytucyjności czy niekonstytucyjności ustaw, zaszły już tak daleko, że ten stan jest już niebezpieczny dla państwa polskiego".