Co najmniej 14 osób zginęło w niedzielę w ataku na kościół na wschodzie Burkiny Faso - podała agencja Reutera, powołując się na źródła bezpieczeństwa i lokalne władze. Napastnicy otworzyli ogień do wiernych podczas porannej mszy.
Według źródeł w służbach bezpieczeństwa kilkunastu "silnie uzbrojonych napastników" wdarło się do kościoła, w którym trwało niedzielne nabożeństwo, i "z zimną krwią rozstrzelało wiernych, w tym pastora i dzieci". Do ataku doszło w miejscowości Hantoukoura w departamencie Foutouri na wschodzie kraju.
Napastnicy uciekli na motocyklach. Wojsko i siły bezpieczeństwa rozpoczęły poszukiwania zabójców.
Prezydent Roch Marc Christian Kabore potępił na Twitterze ten "barbarzyński atak" na protestancką świątynię. Potwierdził liczbę ofiar i złożył kondolencje ich rodzinom.
Je condamne l'attaque barbare contre l'Église protestante de Hantoukoura dans le département de Foutouri qui a fait 14 morts et plusieurs blessés.
— Roch KABORE (@rochkaborepf) December 1, 2019
Je présente mes condoléances les plus attristées aux familles éplorées et souhaite prompt rétablissement aux blessés. RK
W ostatnim czasie w Burkinie Faso coraz częściej dochodzi do zbrojnych napaści dżihadystów na kościoły i chrześcijańskich duchownych. Dżihadyści, w wielu przypadkach operujący z baz w sąsiednim Mali, usiłują poszerzać swoje strefy wpływów, dokonując zamachów terrorystycznych właśnie w tym kraju.
Ocenia się, że od 2015 r. w Burkinie Faso w wyniku zamachów terrorystycznych zginęło ponad 600 osób. Liczba osób, które zdecydowały się na opuszczenie swych domostw wzrosła od początku 2019 r. niemal pięciokrotnie - do 500 tys.
W 2017 r. Burkina Faso, Mali, Mauretania, Niger i Czad utworzyły, przy wsparciu Francji, siły Sahel G5, których zadaniem jest zwalczanie grup terrorystycznych działających na południowych obrzeżach Sahary.