47 osób padło ofiarą dwóch kobiet, które wchodziły do mieszkań seniorów podając się za przedstawicielki różnych instytucji i oferując rzekomą pomoc. Złodziejki grasowały w Gliwicach, innych miastach woj. śląskiego, a także poza tym regionem. Ich łupem padło ponad pół miliona złotych.
O zakończeniu śledztwa w tej sprawie poinformowała w piątek gliwicka policja. Wkrótce rozpocznie się proces obu oskarżonych – to mieszkanki Częstochowy.
We wrześniu 2019 roku policjanci z Gliwic zaczęli otrzymywać zgłoszenia o kradzieżach mieszkaniowych. Sprawczynie działały zawsze w podobny sposób. Chodziły po klatkach schodowych i pukały do drzwi, a gdy otwierał senior, jedna z nich przekonywała, że jest przedstawicielką danej instytucji i oferuje pomoc ludziom w podeszłym wieku.
"Ci, często spragnieni kontaktu i rozmowy, skuszeni perspektywą pomocy, wpuszczali kobietę do mieszkania. Ta zawsze przygotowywała możliwość wejścia czyhającej gdzieś w pobliżu wspólniczki. Potem, gdy jedna odwracała uwagę ofiary pytaniami i wypełnianiem spreparowanych dokumentów, druga przeszukiwała mieszkanie"
- opisują policjanci.
Jednym z okradzionych był starszy gliwiczanin, z którego mieszkania zniknęły przedmioty o łącznej wartości ponad 210 tys. zł - złoty sygnet i obrączki, złote i srebrne monety, monety okolicznościowe i biżuteria oraz ponad 10 tys. zł w gotówce.
Mimo początkowo szczątkowych informacji przekazanych przez 84-latka, policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu Komendy Miejskiej Policji w Gliwicach zaczęli zbierać coraz więcej dowodów.
"W toku śledztwa nabrali pewności, że sprawczynie okradały nie tylko mieszkańców Gliwic i powiatu gliwickiego, ale także innych miast naszego województwa, a nawet innych województw. Pojedyncze +puzzle+ zaczęły układać się w całość i już w listopadzie dały efekt w postaci wytypowania i zatrzymania podejrzanych"
- przekazała gliwicka komenda.
To dwie kobiety w wieku 42 i 54 lat, obie mieszkające w Częstochowie. Policjanci i prokurator ustalili, że w wyniku przestępczej działalności złodziejek starsi ludzie stracili znacznie ponad pół miliona złotych. Ofiarami byli mieszkańcy: Gliwic, Knurowa, Krakowa, Tychów, Rudy Śląskiej, Mysłowic, Sosnowca, Bytomia, Siemianowic Śląskich, Żor, Dąbrowy Górniczej, Katowic, Lędzin, Łazisk Górnych, Piotrkowa Trybunalskiego, Zabrza, Chorzowa i Tarnowskich Gór. Podczas przeszukań zabezpieczono złotą biżuterię, złote, srebrne i okolicznościowe monety oraz gotówkę. Część przedmiotów wróciła już do właścicieli.
Od czasu przedstawienia pierwszych zarzutów kobiety są aresztowane. W trakcie śledztwa wychodziły na jaw kolejne przestępstwa, których częstochowianki dopuściły się wcześniej. Ostatecznie przedstawiono im 47 zarzutów kradzieży. Prokuratura zajęła hipoteki nieruchomości - działek budowlanych - należących do starszej z kobiet.