Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Walka o unijny budżet. "Prezydent wspiera premiera Mateusza Morawieckiego"

Prezydent Andrzej Duda wspiera premiera Mateusza Morawieckiego w jego walce o to, by następny budżet UE był nie tylko duży i ambitny, ale także był wydatkowany zgodnie z traktatami europejskimi - powiedział szef gabinetu prezydenta RP Krzysztof Szczerski.

prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki
prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki
Tomasz Adamowicz / Gazeta Polska

Negocjatorzy Parlamentu Europejskiego i reprezentującej państwa członkowskie niemieckiej prezydencji w Radzie UE ogłosili, że wypracowali porozumienie w sprawie mechanizmu praworządności w budżecie UE. Pod naciskiem eurodeputowanych zaproponowane rozwiązania zostały wzmocnione. Wprowadzono m.in. zapisy, które mówią, że Komisja Europejska będzie mogła uruchomić mechanizm prowadzący do sankcji przy zagrożeniu dla niezależności sądownictwa w poszczególnych krajach.

Premier Morawiecki pytany w piątek o tę kwestię stwierdził, że Polska na pewno skorzysta z prawa do sprzeciwu, jeśli nie dojdziemy do porozumienia ws. powiązania tzw. praworządności z budżetem UE. Jak dodał, nie będzie zgody na uzależnienie wydatków budżetowych od wyobrażeń KE co do tego, jak funkcjonuje państwo polskie.

"Prezydent Andrzej Duda udziela wsparcia panu premierowi Mateuszowi Morawieckiemu w jego walce o to, iżby następny budżet europejski był nie tylko duży i ambitny, ale także był wydatkowany zgodnie z traktatami europejskimi"

- powiedział szef gabinetu prezydenta w Polskim Radiu24.

Zaznaczył, że "każda próba powiązania wydatkowania budżetu UE poza traktatami z nieokreślonymi, politycznymi de facto kryteriami, których definicja nie znajduje się w traktach europejskich, jest po prostu z nim sprzeczna".

Zgodnie z porozumieniem negocjatorów ostateczną decyzję o zamrożeniu dostępu do środków w razie wystąpienia problemów z praworządnością będą podejmować państwa członkowskie większością kwalifikowaną. Rozwiązania, co do których porozumieli się negocjatorzy, muszą jeszcze finalnie zatwierdzić Parlament Europejski i Rada UE.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl,

bm